Swobodny przejazd pod wiaduktem na Krakowskiej był już możliwy w okresie Wszystkich Świętych i wyborów, ale zwężenie wróciło. Czwartkowe, pełne otwarcie przejazdu zostanie już na dobre. Tak przynajmniej obiecują kolejarze. Wprawdzie trzeba będzie jeszcze między innymi zamontować bariery ochronne przy środkowym filarze wiaduktu, ale ma to spowodować jedynie kilkugodzinne, weekendowe utrudnienie na jednym z czterech pasów. 

Remont opóźnił się 3 lata. Kolejarze przekonują, że stało się tak przez długotrwałe uzyskiwanie pozwoleń i niespodzianki podczas budowy. 

Jeden z dyrektorów Polskich Linii Kolejowych przed rokiem przyznał też reporterowi Radia Kraków, że początkowe obietnice zakończenia remontu w 2015 - składane przez jego poprzedników - były "być może zbyt optymistyczne". 

 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)