"Komin został skrócony, zabezpieczony i pomalowany tymi samymi barwami, których użyto do stworzenia muralu. W tej chwili nie wygląda to odrażająco, nie rzuca się już w oczy. Komin będzie minimalnie widoczny, ale musi zostać zachowany przepływ powietrza" - mówi Radiu Kraków Marcin Jamróg z rady osiedla Starówka. Jak podkreśla, problem komina, który pojawił się na malowidle nie wynikał ze złej woli właścicielki mieszkania, a z problemów z instalacją grzewczą, jakie miała kobieta.
Teraz instalacja została zamaskowana, a jak zapewnia Miejski Zarząd Budynków, do przyszłego roku całkowicie zniknie z elewacji kamienicy.
Tak wyglądało to kilka tygodni temu: