W pierwszym przetargu jedyna zgłoszona oferta dwa razy przekraczała możliwości budżetowe miasta. Do drugiego nikt się nie zgłosił. "Lada moment ogłosimy trzecie postępowanie przetargowe, ale w związku z tym musimy liczyć się z tym, że planowany na przyszły rok termin ukończenia budowy parkingu raczej nie zostanie dotrzymany" - wyjaśnia Daniela Motak, rzecznik prasowy tarnowskiego magistratu. "Trzeba liczyć się z tym, że przetargu nie rozstrzygniemy, bo kwota będzie za wysoka, albo nikt się nie zgłosi, bo trzeba przyznać, że zadanie jest skomplikowane - wtedy rozważymy rezygnację z unijnej dotacji i przystąpimy raz jeszcze do nowego rozdania pieniędzy" - tłumaczy Daniela Motak.  

A dodajmy, że chodzi tu o niemałą, bo dwumilionową dotację. Miasto chciało w sumie wybudować parking dla 118 samochodów za niecałe 5 milionów. 

 

 

(Marcin Golec/ew)