- To są najczęściej długie proste, gdzie młodzi mężczyźni próbują swoich sił i sprawdzają swoje pojazdy. Do takich sytuacji dochodziło na ulicy Jana Pawła II, w rejonie ulicy Mroźnej. Takie miejsca są jednak też w powiecie. Wystarczy kawałek prostej, gdzie można się wyszaleć - mówi Paweł Klimek z tarnowskiej policji.

Kierowcy zimą upodobali sobie także parking przy centrum handlowym przy ulicy Błonie w Tarnowie. Sami mieszkańcy poprzez Krajową Mapę Zagrożeń w ubiegłym roku wysłali do tarnowskiej policji ponad 40 zgłoszeń dotyczących nielegalnych rajdów.  

 

 

 

(Agnieszka Wrońska/ko)