Wysoką frekwencję pokazują m.in. styczniowe wpływy z opłaty uzdrowiskowej, jaką ponoszą wszystkie osoby nocujące w miejscowych hotelach i pensjonatach. W porównaniu do stycznia 2016 roku zanotowano wzrost o kilkanaście procent. - W lutym turyści także dopisali – podkreśla Dariusz Reśko, burmistrz Krynicy.

Dokładne dane poznamy w marcu, ale Krynicka Organizacja Turystyczne potwierdza, że średnie obłożenie hoteli w lutym było bardzo wysokie. W czasie ferii małopolskich sięgnęło ponad 80 procent, a kończących się mazowieckich ponad 90.

Bartosz Niemiec/wm