W opublikowanym oświadczeniu senator wyjaśnia, że jego decyzja ma związek z prowadzonym przez prokuraturę postępowaniem w jego sprawie. Wyjaśnił, że prokuratorskie postępowanie utrudnia mu pełnienie funkcji prezesa fundacji oraz może niekorzystnie wpływać na jej wizerunek. Przyznał także, że stawiane mu zarzuty stanowią dla niego „duże obciążenie rodzinne i osobiste”.

„Uznałem, że dalsze pełnienie przeze mnie funkcji prezesa zarządu nie będzie służyło dobru fundacji, które zawsze było i jest dla mnie wartością nadrzędną” – napisał senator Kogut.

Rezygnację z funkcji wiceprezes fundacji złożyła jednocześnie córka senatora Koguta, Ewa Moskwa.

„Mając na uwadze, iż prowadzone przez prokuraturę w sprawie mojego ojca postępowanie przygotowawcze stanowi dla mnie, z uwagi na najbliższy stopień pokrewieństwa, duże obciążenie osobiste, jakie i obiektywnie utrudnia mi pełnienie funkcji wiceprezesa zarządu, proszę Radę Fundatorów o przyjęcie mojej rezygnacji” – napisała w oświadczeniu Ewa Moskwa.

Rada Fundatorów Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym w Stróżach przyjęła obie rezygnacje i oświadczyła, że obecnie działa w składzie dwuosobowym, nie wyłaniając następców senatora i jego rodziny.

Pod koniec stycznia b. r. senator Kogut usłyszał trzy zarzuty dotyczące przyjmowania korzyści majątkowych. Nie przyznał się do winy.

Według prokuratury Kogut miał wywrzeć wpływ na wydanie decyzji o umorzeniu postępowania administracyjnego, które dotyczyło wpisania do rejestru zabytków budynku dawnego hotelu Cracovia i kina Kijów w Krakowie. W zamian za to Kogut miał przyjąć obietnicę udzielenia mu korzyści majątkowej w kwocie 1 miliona zł, przy czym połowa tych pieniędzy miała stanowić darowiznę na rzecz Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym w Stróżach.

Kolejny zarzut dotyczy przyjęcia przez senatora Koguta 170 tys. zł łapówki w zamian za wywarcie wpływu na prezesa zarządu i członków zarządu PKP SA. Według śledczych chodzi o decyzje dotyczące jednej z umów zawartych pomiędzy PKP, a innym podmiotem gospodarczym, na mocy której krakowska firma miała otrzymać 4 miliony 400 tysiące zł jako udział w kosztach prowadzonej rozbudowy dworca autobusowego w Krakowie.

Trzeci zarzut dotyczy pośrednictwa Koguta w zamianie sposobu odbywania kary na lżejszą przez skazanego za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Za to senator miał otrzymać korzyść majątkową o wartości co najmniej 24 tys. zł w postaci wyposażenia w oświetlenie obiektów sportowych należących do Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym.

W ramach tego samego śledztwa, w grudniu ub. roku Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało pięć osób podejrzanych o korupcję, w tym m.in. syna senatora Koguta - Grzegorza. Wszystkim przedstawiono zarzuty. Podejrzani mieli przyjąć łapówki na łączną kwotę blisko 1,2 mln zł. Czterej zatrzymani, wśród nich syn senatora, zostali aresztowani.

W styczniu Senat nie zgodził się na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora Koguta, o co wnioskowała prokuratura. 10 kwietnia katowicki sąd obniżył wysokość poręczenia majątkowego dla senatora z miliona zł na 600 tys. zł. Sąd uchylił też zakaz opuszczania przez Koguta kraju.

 

 

 

(PAP/ko)