- Centrum symulacji symuluje sytuacje naturalne, które się dzieją przy łóżku chorego, na sali operacyjnej. To możemy przećwiczyć na manekinach. Gdy my je zepsujemy to kupimy nowe. Gorzej by było, gdybyśmy od razu ćwiczyli na pacjencie - mówi dyrektor instytutu, profesor Ryszard Gajdosz.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zajęcia w centrum rozpoczną się w nowym roku akademickim.

 

 

 

(Bartosz Niemiec/ko)