Będzie kontrola w ubojni Mipol pod Starym Sączem. Nazwa firmy pojawiła się w kontekście afery z końskim mięsem. Niemiecki "Der Spiegel" podał, że końskie mięso, znalezione w konserwach produkowanych dla sieci sklepów Aldi mogło pochodzić właśnie z sądeckiej firmy. Kontrole w Mipolu zapowiedział Główny Inspektorat Weterynarii. Ubojnia i eksporter mięsa ma siedzibę w Moszczenicy Wyżnej koło Starego Sącza.

Tymczasem są pierwsze wyniki kontroli w jednym z zakład ó w mięsnych na Śląsku. Zakład kupił 3,5 tony mrożonego mięsa opisanego jako wołowe, kt ó re okazało się koniną. Część mięsa została już wykorzystana do dalszej produkcji. "Część mięsa została już zatrzymana. Ustalane są miejsca, do których trafiły wyroby z koniną i będą one wycofywane"- przyznał Śląski Lekarz Weterynarii Tadeusz Sarna.



Kontrola ma się zakończyć jeszcze dziś. Następnie sprawdzeni zostaną wszyscy odbiorcy oraz dostawca mięsa. Wiadomo, że zostało ono kupione poza województwem śląskim. Inspektorzy zbadają całą dystrybucję w ciągu kilku miesięcy.

Kontrola zostanie przeprowadzona także u dostawcy mięsa. Wiadomo, że zostało ono zakupione poza województwem śląskim.



(Sławomir Wrona/jg)