Jak poinformował Hnatko, w czwartek Prokuratura Rejonowa w Chrzanowie została powiadomiona przez policję w Libiążu "o ujawnieniu porzuconych, zmarzniętych odpadów mięsa o wadze ok. 270-300 kg na terenie użytków rolnych w Libiążu".

W wyniku czynności przeprowadzonych przez funkcjonariuszy i Powiatowego Inspektora Weterynarii w Chrzanowie, próbki zostały zabezpieczone przez PIW "celem przeprowadzenia dalszych badań".

"Prokuratura przy wsparciu PIW zleciła Zakładowi Higieny Weterynaryjnej w Krakowie i Katowicach zbadanie pobranych próbek pod kątem mikrobiologicznym, substancji przeciwbakteryjnych oraz antybiotyków" - wyjaśnił Hnatko.

Poinformował również, że w związku z tym zdarzeniem Prokuratura Rejonowa w Chrzanowie wszczęła w piątek śledztwo w sprawie składowania odpadów.

Jak mówiła PAP w czwartek powiatowa lekarz weterynarii w Chrzanowie Monika Tokarczyk, znalezione odpady to "elementy porozbiorowe z mięsa wieprzowego, drobiowego, wołowego, oraz niewielka ilość produktów gotowych, takich jak szynka, kaszanki, kiełbasy". Wskazywała wówczas, że szacunkowa ilość odpadów to 120 kg.

Wyjaśniła również, że odpady mogą pochodzić z różnych miejsc, nie znaleziono przy nich żadnych etykiet, które pozwoliłyby na ich identyfikację. "Można przypuszczać, że pochodzą one albo ze sklepu, albo z jakiegoś zakładu przetwórstwa, jednak ciężko to w tym momencie ustalić" - powiedziała Tokarczyk.

Informacje pierwszy podał portal Przełom.

 

 

(PAP/ew)