„Pokolenie, który przywróciło Polsce suwerenność, przywróciło Polskę na mapy Europy i świata, nie wiedziało czym jest wolność, niepodległość. Oni urodzili się w niewoli. (…) Nie wiedzieli jak smakuje niepodległość, ale za nią byli w stanie poświęcić wszystko. (…)” – mówił szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, który uczestniczył w wydarzeniu.

Minister, zwracając się do uczestników uroczystości, wśród których było wielu działaczy podziemnej Solidarności i osób represjonowanych w PRL, podkreślił, że ich pokolenie, było podobne do tego, które odzyskało w 1918 r. wolność. „Wy też urodzeni byliście w niewoli, (…) w okresie, kiedy Polska nie była suwerenna, niepodległa. Ale tak, jak tamto pokolenie sprzed stu lat, mieliście ogromną, niewzruszoną wiarę, że za niepodległość można poświecić i oddać wszystko, także zdrowie, a nawet życie. Za to moje pokolenie i ci, którzy urodzili się już w wolnej Polsce, jesteśmy wam wdzięczni” – powiedział Kasprzyk.

Wicepremier Beata Szydło w liście do uczestników uroczystości napisała, że w roku stulecia niepodległości wspominamy bohaterstwo Polaków. „Mieszkańcy ziemi oświęcimskiej byli tymi, którzy doświadczyli szczególnej próby. Wielu z nich wyszło z niej zwycięsko, dając przykład ofiarności i heroizmu. Ich niezłomność i siła charakteru zasługują na szczególne uznanie. Razem, solidarnie, ponosili konsekwencje wyboru poświęcenia się na rzecz innych ludzi i kraju. Niech wiedza o ich męstwie będzie pielęgnowana i trwa w kolejnych pokoleniach Polaków” – podkreśliła wicepremier.

Odsłonięcie tablicy poprzedziła msza św. w kościele św. Maksymiliana, której przewodniczył biskup senior diecezji rzeszowskiej Kazimierz Górny. Duchowny w przeszłości był związany z Oświęcimiem. Zainicjował m.in. powstanie parafii św. Maksymiliana Męczennika i wzniesienia świątyni.

„Pierwsza po Bogu miłość należy się Ojczyźnie i pierwsza po Bogu służba należy się dzieciom własnego narodu. (…) Dwa są najwyższe dobra, którym trzeba służyć bezinteresownie i bezgranicznie: Bóg i Ojczyzna” – mówił w homilii bp Górny.

Duchowny przypomniał, że wrzesień dla Polaków jest miesiącem, w którym „budzi się smutne wspomnienie agresji niemieckiej i rosyjskiej na Polskę”. Mówił o wojnie i próbie zgładzenia naszego kraju. „Miliony Polaków oddało życie za Ojczyznę w niemieckich obozach, łagrach sowieckich, na frontach (…)” – wskazywał.

Biskup wspominał, że w 1980 r. pojawił się w Polsce fenomen Solidarności, który doprowadził do przywrócenia wolności. „Prośmy Pana Boga, by ideały Solidarności wpływały na losy naszej Ojczyzny, jak wpływały na zmiany w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. (…) Niech solidarność nadal cechuje nas wszystkich, jako wyraz troski o dobro, pokój i sprawiedliwość” – podkreślił.

Podczas mszy św. bp Górny poświęcił sztandar Stowarzyszenia Opozycji Niepodległościowej i Represjonowanych 1956-1989 w Oświęcimiu. Duchowny jest jednym z fundatorów tego symbolu, a wraz z nim m.in. minister Jan Józef Kasprzyk, marszałek senior Kornel Morawiecki oraz prezes IPN Jarosław Szarek. „Sztandar to świętość. Jego miejsce tkwi gdzieś między hymnem narodowym a przysięgą wojskową” – podkreślił bp Górny.

Minister Kasprzyk odznaczył medalami "Pro Patria" pięć osób zasłużonych w upamiętnianiu walk o niepodległość. Uhonorowany został m.in. biograf rtm. Witolda Pileckiego i długoletni historyk z Muzeum Auschwitz Adam Cyra, a także Bogdan Wasztyl, który jest m.in. autorem wielu filmów dokumentalnych.

 

 

 

(PAP/ko)