Uszkodzenia wydawały się poważne. Na szczęście nie została naruszona jednak konstrukcja mostu. Jest on wybudowany na dwóch rzędach pali i te są całe. Robotnicy muszą natomiast umocnić brzegi potoku, odbudować skarpy i nasypy oraz jezdnię, w której pojawiła się ogromna wyrwa.

Prace mają kosztować 800 tysięcy złotych. 7 lipca most ma zostać otwarty, ale tylko dla aut osobowych. Przez dwa tygodnie specjaliści będą obserwować jak zachowuje się jego konstrukcja i dopiero później zdecydują, czy przez most będą mogły przejeżdżać również samochody ciężarowe.

 

 

 

(Marek Mędela/ko)