30-latek tłumaczył, że amunicję znalazł na tekturowych pudełkach podczas sprzątania strychu w domu po zmarłych rodzicach. Naboje zostały zabezpieczone i przesłane do badań z zakresu balistyki.

Ze wstępnych oględzin wynika, że amunicja może pochodzić z lat 50. ubiegłego wieku. 

 

Marek Mędela/bp