Michał Pyclik z krakowskiego ZIKiT-u podkreśla jednak, że na tej inwestycji skorzystają nie tylko mieszkańcy nowo powstającego osiedla: "Inwestor przebudowuje całe skrzyżowanie, co zasadniczo wpłynie na życie wszystkich krakowian, bo ułatwi obsługę komunikacyjną ul. Rydlówka. Do końca tygodnia będzie odbywało się frezowanie jezdni, a w przyszłym tygodniu powinno się udać ułożyć warstwy asfaltowe. W trzecim tygodniu trzeba jeszcze liczyć się z większymi utrudnieniami, a potem, do końca października, będą wykonywane prace, które nie powinny generować już dużych trudności" - tłumaczy Michał Pyclik. 

Jednak nie ma żadnych gwarancji, że ten temin zostanie dotrzymany. Przypomnijmy, jak ustalili dziennikarze Radia Kraków, ta inwestycja odbywa się na zasadach "artykułu 16", czyli specjalnej umowy pomiędzy prywatną firmą a miastem. W jej świetle, nie można naliczać kar umownych za niedotrzymanie terminu. Można go też przesunąć, podając "dobre uzasadnienie". Na podobnych zasadach odbywała się budowa wjazdu na stację benzynową przy ulicy Opolskiej, która zakorkowała północne rejony miasta na długie miesiące oraz trwająca budowa estakady na ulicy Bora-Komorowskiego. 

Czytaj: Uciążliwe remonty poza kontrolą urzędników

 

 

(Grzegorz Krzywak/ew)