- To jest lenistwo z mojej strony. Jest przejście dla pieszych. Odkąd zrobili jeden pas, jest bezpieczniej. Jak widzę, że na 500 metrów nic nie jedzie to robię to malutkie wykroczenie. Mi jest ciężko. Jestem po zabiegu stopy. Czasem przejdę, bo jest bliżej. Zwykle przechodzę na przejściach. Brakuje tu przejścia dla pieszych. Jest po drugiej stronie, ale ono jest w złym miejscu. Ono powinno być tutaj - mówią piesi przechodzący "na dziko".

- Znamy problem, ale z naszych statystyk nie wynika, żeby dochodziło tam do poważnych zdarzeń z udziałem pieszych - mówi podinspektor Robert Michalik, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie - Zostało tam wyznaczone dodatkowe przejście dla pieszych na jezdni, od lat funkcjonuje przejście podziemne. Apeluję, żeby z nich korzystać. Skracając drogę ryzykujemy własnym życiem i zdrowiem.

- Gdybyśmy wyznaczyli przejście w tym miejscu, więej osób przechodziłoby przez torowisko - Mówi Michał Pyclik z ZIKiT-u - A w tym miejscu widoczność jest słaba i było by duże ryzyko potrącenia. A po drugie przejście prowadziłoby do zatoki autobusowej, a zgodnie z przepisami nie może. Przejście musi prowadzić do chodnika, a nie do zatoki. Jeśli w przyszłości nastąpi korekta placu Bohaterów Getta, możemy pomyślec o zmianie lokalizacji przejścia. Na razie istniejące przejście jestst jedynym, które można było na powierzchni wytyczyć.

 

 

 

(Katarzyna Maciejczyk/ko)