Związkowcy domagają się radykalnych zmian w zarządzaniu placówką, w tym zwiększenia zatrudnienia. Skarżą się, że z powodu braku kadry specjaliści muszą brać dyżury kilka dni z rzędu i pracować na dwóch oddziałach jednocześnie. Nie zgadzając się na takie warunki pracy, część lekarzy w październiku złożyła wypowiedzenia, a kolejni zapowiadają, że zrobią to niebawem. 

Pierwotnie spotkanie miało odbyć się na początku października, ale nie pojawili się na nim przedstawiciele Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Jak tłumaczyli, zaproszenie na rozmowy dotarło do nich zbyt późno.

 

 

(Teresa Gut/ew)