Medycy domagają się poprawy warunków pracy. Twierdzą, że w szpitalu brakuje kadry, dlatego muszą dyżurować ponad swoje siły.
Dziś spotkali się, by przeanalizować i odpowiedzieć w formie oficjalnego pisma na propozycję nowych zasad zatrudnienia, jakie otrzymali wczoraj od władz szpitala.

Dyrekcja proponuje lekarzom kilkaset złotych podwyżki. - To jednak nie załatwia problemu, jeśli szpital nie będzie miał nowych specjalistów. Nam zależy przede wszystkim na poprawie bezpieczeństwa pracy - mówią lekarze.

Jeśli sytuacja się nie zmieni, medycy ostrzegają, że odejdą z pracy. Z końcem października wypowiedzenia złożyło 80 procent załogi.

 

 

Dominika Panek/jgk