Koncepcja ta ma być poddana konsultacjom z mieszkańcami. Pierwsze prace na najbardziej obleganym przez krakowian i turystów odcinku bulwarów w okolicach Wawelu oraz kładki Bernatka miałby się rozpocząć po wakacjach 2019 r.

"Projekt Wisła łączy wyraża nasze marzenia o odwróceniu się do rzeki. Jego podstawą jest nie tylko myślenie o samych bulwarach wiślanych, ale o miastotwórczym procesie wokół rzek" - mówił we wtorek dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej Piotr Kempf. Jak podkreślił, w pierwszym etapie rewitalizowane mają być bulwary w Krakowie, a w kolejnym utworzone zostaną nowe ciągi pieszo-rowerowo wzdłuż dopływów Wisły na terenie Krakowa. "Dzięki temu uzyskamy ok. 50 km tras rowerowych i spacerowych i na nowo odkryjemy różne miejsca" - dodał.

Obecnie na bulwarach wiślanych piesi i rowerzyści korzystają z jednego asfaltowego ciągu komunikacyjnego. Zgodnie z koncepcją przygotowaną przez ZZM po rewitalizacji ruch pieszy i rowerowy zostałyby rozdzielone. Bliżej rzeki ma powstać nieco węższa niż obecnie droga dla pieszych o nawierzchni betonowej, wyżej pas zieleni, a nad nim osobna ścieżka dla rowerzystów i rolkarzy. Nad Wisłą pojawiłyby się także ławki i leżaki.

Miasto planuje stworzenie jeszcze jednej kładki pieszo – rowerowej, która połączyłaby Kazimierz i Ludwinów; trwa też zbiórka podpisów pod inicjatywą, by kolejna taka kładka połączyła Zwierzyniec i Dębniki.

Projekt zakłada połącznie bulwarów z ciągami pieszo-rowerowymi stworzonymi w sposób jak najmniej ingerujący w walory przyrodnicze wzdłuż dopływów Wisły: Rudawy, Wilgi, Prądnika, Białuchy i Dłubni. Co najmniej co 500 metrów mają się tam znajdować miejsca odpoczynku w otoczeniu zieleni. Realizacja tej części projektu wymaga jednak wykupu gruntów. Jednocześnie, by utrzymać ciągłość komunikacyjną, przewiedziano budowę kilku kładek.

Realizacja projektu "Wisła łączy" ma potrwać pięć lat i kosztować ok. 100 mln zł.

 

PAP/jgk