"Kiedyś sąsiedzi znali się z imienia, nazwiska, często ze sobą rozmawiali. Teraz taki zwyczaj trochę zanika. Więc taka nowa tradycja, by w śmigus dyngus tradycyjnie oblać się wodą, ale przy okazji poznać, porozmawiać, jest jak najbardziej godna pochwały" - mówili Radiu Kraków organizatorzy wydarzenia. 

Jak ostrzegają, uczestnicy sami ponoszą odpowiedzialność za telefony i dokumenty - dlatego warto dobrze je zabezpieczyć albo zostawić w domu. Jest też strefa sucha - w Klubie 303 Ośrodka Kultury Kraków-Nowa Huta można napić się herbatylub wspólnie pograć w gry. 

 

 

(Martyna Masztalerz/ew)