Według sondażu Ipsos do drugiej tury wyborów na prezydenta Krakowa przechodzą Jacek Majchrowski (43,7 proc.) i Małgorzata Wassermann (33,6).

Wassermann przemawiając po ogłoszeniu danych sondażowych podziękowała wszystkim krakowianom, którzy poszli na wybory; pogratulowała też swoim kontrkandydatom.

"Wzywam wszystkich, którzy chcą zmiany w Krakowie, którzy nie chcą już prezydentury Jacka Majchrowskiego, zjednoczmy się w drugiej turze i my wygramy ten Kraków" – powiedziała posłanka PiS i zwróciła uwagę, że "PO, Nowoczesna, PSL nie odważyły się nawet wystawić swoich kandydatów".

"My osiągnęliśmy taki wynik w sytuacji, kiedy jest pięć ugrupowań przeciwko nam" - podkreśliła Wassermann.

"Pierwsza tura to jest pewien etap walki za nami (…). Ja wierzę w to, że jeżeli wyborcy - apeluję i proszę naszych pozostałych kontrkandydatów - chcą tych zmian, uwierzą w to, to pokażemy im, że Kraków w końcu może być wolny od smogu, od korków, od deweloperów, którzy w dziki sposób zabudowują Kraków. Ja wierzę w to, że przez te dwa tygodnie wykonamy tę prace i za dwa tygodnie zobaczycie, że będziemy się tutaj cieszyć" - powiedziała.

Wieczór wyborczy Małgorzaty Wassermann odbył się w krakowskim Hotelu Novotel. Ogłoszenie sondażowych wyników zostało przyjęte przez uczestników spotkania brawami. W wieczorze uczestniczyli m.in. wicepremierzy Beata Szydło i Jarosław Gowin oraz minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.

Wicepremier Szydło powiedziała dziennikarzom, że nastał czas na kobietę prezydenta w Krakowie. "Ja wierzę, że piąty raz on (Jacek Majchrowski - PAP) nie wygra i wygra Małgorzata Wassermann" - zaznaczyła.

Jarosław Gowin, wicepremier oraz minister nauki i szkolnictwa wyższego ocenił, że Kraków wciąż pozostaje jednym z dużych miast, gdzie Zjednoczona Prawica ma największe szanse na odniesienie zwycięstwa dzięki kandydaturze Małgorzaty Wassermann.

"Kraków nie lubi polityków skrajnych - Małgorzata Wassermann prowadziła bardzo wyważoną, bardzo kulturalną, w najlepszym tego słowa znaczeniu, kampanię i moim zdaniem taką kampanię będzie prowadziła też przez najbliższe dwa tygodnie" - ocenił Gowin.

"Najważniejszy wydaje mi się ten element kampanii bezpośredniej (…). Jeżeli trafi bezpośrednio do tych niezdecydowanych wyborców w Krakowie to tutaj jest realna szansa na zwycięstwo” - dodał Gowin.

 

PAP/jgk