Ks. Grzegorz Babiarz, wykładowca akademicki i psychoterapeuta, pracownik wielu parafii w kraju i zagranicą, został decyzją walnego zgromadzenia powołany na prezesa stowarzyszenia 4 lutego. Odwołana została wówczas Joanna Sadzik, która od października pełniła tę funkcję. Zajęła ona wówczas miejsce ks. Jacka Stryczka, który zrezygnował we wrześniu po artykule Onetu, z którego wynikało, że w Wiośnie dochodzi do mobbingu. Ks. Stryczek, założyciel stowarzyszenia, odpiera te zarzuty. Sprawę bada prokuratura.

We wtorek 12 lutego stowarzyszenie Wiosna zamieściło na swojej stronie internetowej oświadczenie, z którego wynika, że 11 lutego Joanna Sadzik, po tygodniu od odwołania, ponownie została przez walne zgromadzenie powołana na prezesa.

W czwartek ks. Babiarz przysłał PAP oświadczenie, podpisane przez swojego pełnomocnika adw. Pawła Kusaka. Z dokumentu tego wynika, że nie doszło do wyboru Joanny Sadzik na prezesa Wiosny, a prezesem pozostaje ks. Grzegorz Babiarz powołany 4 lutego.

„Upubliczniona we wtorek informacja, jakoby w dniu 11 lutego br. doszło do skutecznego odwołania Grzegorza Babiarza z funkcji Prezesa Zarządu Stowarzyszenia Wiosna oraz do powołania na to stanowisko Joanny Sadzik, nie jest zgoda z prawdą” – czytamy w oświadczeniu.

Jak opisuje ks. Babiarz, troje członków zarządu, które 4 lutego, po odwołaniu Sadzik, zrezygnowały z członkostwa zarządu, przyszły na obrady walnego zgromadzenia 11 lutego i oświadczyły, że cofnęły swoje rezygnacje, oraz że „jako rzekomy Zarząd przyjęły kilkunastu nowych Członków Stowarzyszenia”. Liczba tych osób – czytamy – przewyższała liczbę dotychczasowych członków. Czytamy też, że „spotkanie to wbrew prawu uznało się za obrady walnego zgromadzenia członków”, a potem zakomunikowało o odwołaniu ks. Babiarza z funkcji prezesa oraz powołaniu Joanny Sadzik na jego miejsce.

Zgodnie z treścią oświadczenia osoby, które 4 lutego zrezygnowały z członkostwa w zarządzie, nie mogły cofnąć swojej rezygnacji, ponieważ zgodnie z kodeksem cywilnym (art. 61) „oświadczenie woli można odwołać tylko do momentu jego dojścia do adresata”. Wskazane osoby - dowodzi ks. Babiarz - nie mogły więc przyjąć nowych członków zarządu, ponieważ prawnie nie stanowiły zarządu.

Ks. Babiarz wyjaśnił, że obrady walnego zgromadzenia 11 lutego nie miały być poświęcone sprawom personalnym, a ogólnej sytuacji Wiosny oraz jej bieżącym sprawom. Spotkanie 11 lutego miało być kontynuacją spotkania z 4 lutego.

 

J.Sadzik: Zarząd Wiosny jest przekonany, że podejmowane decyzje są zgodne z prawem

Zarząd Wiosny jest przekonany, że podejmowane decyzje są zgodnie z prawem i statutem stowarzyszenia – podała w czwartek PAP prezes organizacji Joanna Sadzik. Z kolei ks. Grzegorz Babiarz w oświadczeniu stwierdził, że jest on nadal jedynym prezesem tego stowarzyszenia.

„Zarząd jest głęboko przekonany, że podejmowane decyzje są zgodnie z przepisami prawa i statutem stowarzyszenia, jesteśmy tego pewni. Co jest przykre, to to, że ambicje personalne mają tak duży wpływ na projekt” - powiedziała Sadzik.

Jak dodała, zarząd Wiosny „nie może marnować więcej czasu na przepychanki i nie chce wydawać kolejnych oświadczeń w odpowiedzi na kolejne oświadczenia”. „To, czym musimy się teraz zając, to pracą i planowaniem tegorocznej paczki, bo jak teraz nie zaczniemy tego robić, to tej paczki po prostu w grudniu nie będzie” - podkreśliła prezes Wiosny.

Według niej w KRS jako zarząd stowarzyszenia są wpisani: Joanna Sadzik – prezes oraz Anna Wilczyńska, Dominika Langer-Gniłka, Jakub Marczyński – wiceprezesi.

Joanna Sadzik dodała, że zarząd stowarzyszenia próbował w środę kontaktować się z ks. Grzegorzem Babiarzem, ale ten nie odbierał telefonu.

 

 

 

(PAP/ko)