Radio Kraków
  • A
  • A
  • A

Gość RK: Podhalańskie gminy będą walczyć o majątek PKL- u

  • Kraków
  • date_range Środa, 2012.10.17 06:36 ( Edytowany Poniedziałek, 2021.05.31 01:39 )
Samorząd Małopolski wspólnie z gminami zrzeszonymi w Konsorcjum Polskie Koleje Górskie będą walczyć o przejęcie majątku Polskich Kolei Linowych - zadeklarował wicemarszałek Małopolski Jacek Krupa w porannym wydaniu Co niesie dzień.

fot. Archiwum Radia Kraków

Posłuchaj porannej rozmowy z wicemarszałkiem Małopolski Jackiem Krupą

Samorząd Małopolski w sprawie prywatyzacji Polskich Kolei Linowych będzie współpracował z konsorcjum powołanym przez podhalańskie gminy - zapowiedział Jacek Krupa. Taką współpracę zaproponowały Polskie Koleje Górskie i propozycja została przyjęta.


Jacek Krupa sceptycznie ocenił pomysł Prawa i Sprawiedliwości, który proponuje, by Polskie Koleje Linowe wykupił Skarb Państwa i przekazał małopolskiemu samorządowi. Projekt ustawy w tej sprawie trafił już do Sejmu.

Projekt PiS w sprawie wykupu PKL - przeczytaj rozmowę z posłem PiS Andrzejem Adamczykiem.

- Wprawdzie na zakup PKL małopolski samorząd nie wydałby ani złotówki, ale potem potrzebne byłyby duże pieniądze na rozwój, a takie inwestycje nie powinny być finansowane ze środków publicznych - mówił Jacek Krupa.

Jak dodał, PiS nie konsultował swojego pomysłu z władzami województwa.

Obejrzyj film ze studia



Zapis rozmowy z porannym gościem Radia Kraków


Jacek Bańka: Jak pan patrzył wczoraj na ten skandal na Narodowym? Z pobłażaniem, ze zrozumieniem, czy było panu po prostu wstyd?

Jacek Krupa, wicemarszałek Małopolski (PO): Po pierwsze ze zdziwieniem, no i było mi wstyd. Ze zdziwieniem dlatego, że przypadkiem się złożyło, że w ubiegłym tygodniu miałem okazję być na stadionie i obejrzeć go od samej góry do samego dołu. Poznałem też trochę zasady zamykania i otwierania dachu i dziwi mnie trochę ta decyzja, a była to pewnie decyzja FIF-y.


Znając prognozę pogody, przeprowadzając mecz przy otwartym dachu to się musiało skończyć tak, jak się skończyło, ponieważ wiadomo jak ten stadion jest zbudowany. Tam trawa układana jest na betonie, to nie jest klasyczna murawa, w związku z tym wiadomo, że wystąpi problem z odprowadzeniem wody. Po to jest właśnie przesuwany dach, aby takich problemów uniknąć. Żenada i skandal.

Teraz sprawy Małopolskie: Prawo i Sprawiedliwość chce, aby majątek PKL-u wykupił skarb państwa, a następnie nieodpłatnie przekazał samorządowi małopolskiemu. Ucieszyłby pana taki prezent?

- Po pierwsze, należałoby zapytać samorządu wojewódzkiego co na ten temat sądzi, zanim złoży się taki projekt do laski marszałkowskiej. Zarząd województwa małopolskiego oczywiście jest zainteresowany problemem polskich Kolei Linowych, tym co się stanie. Wczoraj otrzymaliśmy od nowej spółki samorządowej założonej przez cztery gminy tatrzańskie propozycje współpracy, spółka nazywa się Polskie Koleje Górskie. Zdecydowaliśmy, że do tej współpracy przystąpimy, być może nawet wnosząc jakiś niewielki wkład.
釦ab
Natomiast wykluczamy możliwość finansowania zakupu Polskich Kolei Linowych, to są pieniądze rzędu 150- 200 mln zł i musiałoby się to odbyć kosztem innych, jak sądzę ważniejszych społecznych spraw niż zakup infrastruktury, która mogłaby spokojnie funkcjonować w sposób komercyjny.

Czyli województwo rozważa współpracę ze spółką Polskie Koleje Górskie, nawet finansową współpracę? Czy tę propozycję województwo przyjęło?

- Nie, ja mówię o finansach tylko w wymiarze utworzenia spółki, ażeby mieć potem coś do powiedzenia przy zarządzaniu tą infrastrukturą. Natomiast oczywiście podstawowym zadaniem tej spółki jest poszukiwanie inwestora, czyli kapitału, który sfinansuje zakup i nie wygląda na to, żeby to był kapitał publiczny.

A może jak dają, to brać? Mowa o tym pomyśle PiS-u.

Po pierwsze na razie nikt nie daje, poza tym pamiętajmy o tym, że nie wystarczy tylko wziąć, trzeba także mieć środki na rozwój. PKL bilansuje się dodatnio, ale nie bilansuje się w sposób pozwalający na duże inwestycje. A jakie są inwestycje potrzebne, to każdy kto widział podobne ośrodki w krajach alpejskich, czy nawet na Słowacji wie o tym, że to są olbrzymie pieniądze. Finansowanie tego typu inwestycji z pieniędzy publicznych wydaje mi się absolutnie niepotrzebne. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że to marnowanie środków publicznych.

Patrzy pan z niepokojem na to, co dzieje się w województwie śląskim, gdzie protestują pracownicy Przewozów Regionalnych?

- Obserwujemy to z dużą uwagą, bo dokładnie w tej chwili czekamy na zlecone przez nas studium możliwości powołania własnej spółki, analizy zarówno organizacyjnych, jak i finansowych. To co w tej chwili dzieje się w województwie śląskim ma wymiar nie tylko ekonomiczny, ale przede wszystkim społeczny. Sytuacja jest bardzo trudna, bo z jednej strony Przewozy Regionalne traktują swojego współwłaściciela jako petenta, takiego trochę chłopca do bicia, któremu jak nie podoba się to, w jaki sposób wykonywane są przewozy regionalne - którego podkreślam samorządy są współwłaścicielem - to występuje do sądu. To kuriozalna sytuacja, kiedy samorząd wojewódzki, płacąc za wykonanie usługi, którą jest przewóz pasażerów, jest traktowany jak najgorszy klient, którego można spuścić po brzytwie mówiąc kolokwialnie.

W województwie śląskim przewozy przejmie spółka wojewódzka. Taki scenariusz będzie najprawdopodobniej realizowany też w Małopolsce. Patrząc na śląskie doświadczenia, pasażerowie w Małopolsce w jakiś sposób to odczują?

- Pasażerowie tego nie odczują, bo mamy zawarte porozumienia z województwem śląskim dotyczące tych tras, które przebiegają pomiędzy Krakowem i Katowicami. Tutaj nie ma żadnych zagrożeń, pasażerowie na pewno nie mają się czego obawiać.

Boi się pan porozumienia PSL-u i PiS-u w sejmiku? Bo o możliwości takich rozmów pisze się od spotkania Waldemara Pawlaka z Jarosławem Kaczyńskim.

- Nie. To jest tylko jakaś polityczna bańka, sztucznie napompowana. Ostatnio miałem okazję brać udział w zjeździe Polskiego Stronnictwa Ludowego w Małopolsce, gdzie obie strony zarówno publicznie, jak i prywatnie podkreślały dobrą współpracę, to, że zależy nam na tym, aby utrzymać i rozwijać naszą współpracę także na następne kadencje. Nie ma w tej chwili żadnych konfliktów, żadnych zagrożeń.

I nie trzeba specjalnie obłaskawiać ludowców w sejmiku?

- Nie ma takiej potrzeby. W zarządzie praca wygląda znakomicie, również na forum sejmiku nie dochodzi do żadnych incydentów, większość uchwał proponowanych przez obie strony ma wspólny mianownik.

W piątek w Krakowie ruszy Ogród Sztuk. Czy są już artyści zainteresowani działalnością przy ulicy Rajskiej?

- Na ręce dyrektora Teatru Słowackiego wpłynęło kilkadziesiąt ofert ze strony różnych środowisk artystycznych. Zarówno zespołów, teatrów, pojedynczych artystów, z wszystkich obszarów sztuki, bo Małopolski Ogród Sztuki ma być miejscem, gdzie mają się realizować wszystkie rodzaje sztuk, a przede wszystkim te, które są kreowane przez młodych artystów, na tym zależy nam najbardziej. Otwarcie Ogrodu w piątek uświetni koncert mistrza Pendereckiego. Również podczas tego otwarcia zostanie przedstawiony zastępca dyrektora Teatru Słowackiego - będzie to osoba, która będzie animatorem, będzie koordynowała artystyczne działania w Małopolskim Ogrodzie Sztuk. Kto to jest na razie nie powiem, będzie to niespodzianka, ale myślę, że wszyscy będą zadowoleni.

Ale rozumiem, że program jest przygotowany od pierwszego dnia działalności Ogrodu Sztuk? To nie jest tak, że Ogród zostanie otwarty w piątek i na razie wiatr będzie tam hulał?

- Myślę, że tak. Założenie jest takie, że Małopolski Ogród Sztuki tym ma się różnić od teatrów, czyli instytucji artystycznych, że ma być otwarty cały czas - od rana do wieczora, w każdy dzień. Nie tak jak teatr, który jest otwarty dla widzów tylko w czasie spektakli czy premier. To ma być zupełnie inne miejsce, w którym wchodząc w dowolnym momencie natkniemy się na różne kreacje sztuki, tam ma się ciągle coś dziać. Podkreślam też, że samorząd województwa małopolskiego zainwestował, wybudował i oddajemy to artystom, niech oni się tam realizują. My będziemy tylko od wspomagania, nie będziemy tutaj organizatorem życia artystycznego w tym miejscu.
Małopolski Ogród Sztuki. Ostatnie prace

Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy

Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na  Facebooku  oraz  Twitterze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię