W 2015 roku urzędnicy nakazali usunięcie balonu z bulwaru. Dlaczego więc teraz atrakcja może powrócić nad Wisłę? Balon powraca bowiem na Bulwar Wołyński, ale nie w to samo miejsce. Tym razem konstrukcja stanie u stóp dawnego hotelu Forum. Jak wyjaśnia Dariusz Nowak - ten rejon bulwaru nie jest już objęty planem zagospodarowania przestrzennego. A to właśnie plan miejscowy z 2015 roku nakazywał usunięcie balonu zasłaniającego widok na Wawel i kościół na Skałce. „Wtedy nie było innego wyjścia. Teraz plan się nie zmienił, a zmieniliśmy lokalizację balonu” - wyjaśnia Dariusz Nowak.
Warto wspomnieć, że to kolejny raz kiedy latająca platforma widokowa zmienia miejsce. Pierwotnie startowała z Bulwaru Inflanckiego, czyli tego po stronie kościoła na Skałce, później musiała się przenieść na drugi brzeg Wisły. Marek Kufel z firmy, która jest operatorem balonu zapewnia, że tym razem loty oprócz rozrywki będą umożliwiały też zbieranie danych o zanieczyszczeniu powietrza. „Będzie wykonywać loty pomiarowe na wysokości 300 metrów. Będziemy badać cząstki PM10, PM2,5, PM1 oraz inne zanieczyszczenia. Danymi zajmie się AGH. Natomiast na samym balonie będą 4 piktogramy, które będą zmieniać kolor w zależności od tego, jakiej jakości będzie powietrze” - tłumaczy w rozmowie z Radiem Kraków Marek Kufel.