Pierwszej pomocy udzielił rannemu przechodzień, który też wezwał pogotowie. Mężczyzna został przywieziony do szpitala w poważnym stanie - z obrażeniami twarzy i głowy. Niestety nie udało się go uratować.

Policja i prokuratura badają okoliczności śmierci 52-latka.

 

Aleksandra Podziemska/bp