Jak się okazało, mężczyzna w przeszłości leczył się psychiatrycznie. 52-latek przebywa na oddziale szpitalnym aresztu śledczego w Krakowie. Prokuratura wystąpiła do sądu o zgodę na przeprowadzenie tam szczegółowych badań psychiatrycznych mężczyzny. "Dotychczas powołani biegli stwierdzili, że na podstawie jednorazowego badania nie są w stanie w sposób pewny wypowiedzieć się na temat zdrowia psychicznego podejrzanego. Konieczne do tego jest przeprowadzenie szerszych badań. Będzie obserwacja. Zostanie też wykonana na przykład tomografia komputerowa głowy" - mówi rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnowie, Tomasz Kozioł.

Badania oraz obserwacja sprawcy tragedii w Rzezawie mają potrwać nie dłużej niż 4 tygodnie. Jeśli biegli orzekną, że jest niepoczytalny to trafi do zamkniętego szpitala psychiatrycznego, w którym będzie mógł pozostać nawet do końca życia. 

 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)