Dla pasażerów oznacza to przede wszystkim utrudnienia i wydłużenie dotychczasowego czasu podróży. Od niedzieli wprowadzona będzie korekta rozkładów jazdy. Zmiany dotkną zarówno podróżujących pociągami Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej, Przewozami Regionalnymi, jak i składami PKP Intercity.

Jak mówi Grzegorz Stawowy, prezes Kolei Małopolskich, największe utrudnienia czekają podróżnych dojeżdżających do Krakowa od strony Tarnowa - od Podłęża będzie przerwa w ruchu między 9.30 a 14.30. Na stacji Podłęże pasażerowie będą musieli wysiąść i przesiąść się na autobus, którym dojadą do Krakowa.

Złe wieści również dla pasażerów dojeżdżających z Wieliczki. W czasie pięciogodzinnych przerw dojazd do Dworca Głównego będzie możliwy tylko komunikacją miejską. Pasażerowie posiadający bilety miesięczne i czasowe na przejazd pociągami na tej trasie, będą mogli wylegitymować się nimi podczas kontroli biletów w autobusie. Aby uniknąć utrudnień, godziny odjazdu pociągów zmieniły Przewozy Regionalne. Z kolei część pociągów PKP Intercity zmieni swoje trasy.

Agnieszka Serbeńska z PKP Intercity przypomina, że 7 pociągów pojedzie z pominięciem stacji w Krakowie. To pociągi jadące z kierunku Wrocławia, Poznania i Szczecina do Przemyśla.

Pasażerowie tych pociągów, którzy będą chcieli dojechać do Krakowa Głównego będą musieli wysiąść w Miechowie i tam przesiąść się do innego pociągu. Podobnych zmian muszą spodziewać się również jadący z Przemyśla. Do Dworca Głównego w Krakowie bez utrudnień będą dojeżdżały tylko składy Pendolino.

Utrudnienia będą spore, ale jak tłumaczy dyrektor PKP PLK Rafał Zahuta, zaplanowane zamknięcia są konieczne aby sprawnie wybudować dodatkowy tor dla Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej. Jak mówi, nie da się wymienić kabla bez jego wyłączenia i nie da się wprowadzić ciężkiego sprzętu nie powodując zagrożenia dla osób postronnych.

Zahuta informuje, że zamknięć linii kolejowej na 5 godzin, trzeba będzie się spodziewać codziennie do 9 czerwca. Zła wiadomość jest taka, że ten termin może się jeszcze przesunąć. Aby pasażerowie nie poczuli się w niedzielę zaskoczeni zamknięciem odcinka między Krakowem Głównym a Podłężem, na dworcach i stronach internetowych przewoźników pojawiły się już informacje na ten temat.

A co na to pasażerowie? Skarżą się na brak informacji i na wydłużenie czasu podróży.

Część pociągów skróci swoje trasy. Pasażerowie będą pokonywali zamknięty odcinek między dworcami komunikacją zastępczą. Tymczasem Koleje Małopolskie wciąż nie podpisały umowy z ZIKiT-em na honorowanie biletów kolejowych w pojazdach MPK. Z tego udogodnienia mieli korzystać pasażerowie jeżdżący na trasie Wieliczka - Kraków Główny, w czasie codziennych zamknięć torów. Nie wiadomo więc, czy pasażerowie z biletami miesięcznymi lub sześciogodzinnymi będą mogli w niedzielę podczas kontroli biletów wylegitymować się biletem kolejowym w autobusie 304. 

Na szczęście tory będą zamykane poza godzinami szczytu, dlatego dojeżdżający do Krakowa do pracy, rano i popołudniu będą mogli bez przeszkód pojechać pociągiem. Przewoźnicy nie wykluczają, że utrudnienia zniechęcą niektórych pasażerów, którzy przesiądą się do samochodów. To może przyczynić się do zwiększenia korków w mieście.

 

Zmiany w funkcjonowaniu Kolei Małopolskich sprawdzisz TUTAJ

 

Zmiany w funkcjonowaniu PKP Intercity sprawdzisz TUTAJ

 

Zmiany w funkcjonowaniu Przewozów Regionalnych sprawdzisz TUTAJ

 

 

 


(Joanna Orszulak/ko)