Środa, 13 czerwca 2018, 12:11
fot: Pixabay
- W związku z tym, że w naszej ocenie doszło do złamania przepisów prawa, w tym miesiącu złożymy wniosek o naruszenie dyscypliny finansów publicznych przez nadzorującego fundusz. W tym wypadku był to jeden z ówczesnych wiceministrów sprawiedliwości - podkreśla Kwiatkowski.
Prezes NIK poinformował, że Fundusz Sprawiedliwości dysponował w 2017 r. kwotą ponad 600 mln zł, a łączne wydatki na jego ustawowe zadania wyniosły ok. 90 mln zł, z czego 60 mln zł trafiło do organizacji pozarządowych zajmujących się pomocą ofiarom przestępstw, a 25 mln zł dostało CBA.
Fundusz Sprawiedliwości (wcześniej Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej) jest zasilany z nawiązek zasądzanych od sprawców przestępstw.
Zgromadzone środki są przeznaczone m.in. na wsparcie prawne, psychologiczne i socjalne dla ofiar przestępstw. Do tej pory zadania te były w konkursach zlecane głównie organizacjom pozarządowym. Po zmianach we wrześniu 2017 r. środki te mogą być przeznaczane także na przeciwdziałanie przestępczości, a pomoc z funduszu może być przekazywana także na rzecz instytucji publicznych.
(Tomasz Bździkot/PAP/ko)
Liczba komentarzy: 0