Pasy jadą na mecz do Warszawy w dobrych nastrojach. Krakowski zespół sezon zasadniczy zakończył na czwartym miejscu w tabeli z dorobkiem 48 punktów, a w ostatniej kolejce w efektownym stylu rozprawił się z liderem – Lechią Gdańsk wygrywając 4:2. Poza tym podopieczni trenera Probierza mają dobre wspomnienia z ostatniej wizyty przy Łazienkowskiej, gdyż 17 lutego pokonali Legię 2:0. Było to pierwsze zwycięstwo Cracovii na tym stadionie od 68 lat.

"Nie będziemy już odczuwać tej presji, że nie wygraliśmy tam od dawna, ale dla mnie Legia jest zdecydowanym faworytem do mistrzostwa. To bardzo dobry zespół, który w dwóch ostatnich meczach, z Górnikiem Zabrze i Pogonią Szczecin, potrafił odrabiać straty. Po zmianie trenera Carlitos dostał więcej swobody i gra tak, jak lubi najbardziej, czyli schodzi na skrzydła. Jak go zatrzymać? Legia ma trzech bardzo dobrych piłkarzy w ofensywie, bo oprócz Carlitosa jest jeszcze Iuri Medeiros i Sebastian Szymański. Musimy zagrać bardzo dobrze jako zespół i być agresywni od początku. Trener Aleksandar Vukovic na pewno nastawi drużynę pozytywnie, bo ma za sobą serię trzech kolejnych zwycięstw. Ja jednak mam nadzieję, że w sobotę ta seria się skończy" – powiedział Probierz.

Sytuacja kadrowa "Pasów" jest dobra. Oprócz kontuzjowanych od dłuższego czasu Marcina Budzińskiego i Viniciusa, wszyscy zawodnicy są gotowi do gry. Probierz nie ukrywa, że celem drużyny jest zapewnienie sobie miejsca premiowanego startem w kwalifikacjach Ligi Europy. "Rozpoczynamy decydującą część sezonu. W miesiąc rozgramy siedem spotkań. W tym czasie zadecydują się losy wielu klubów, bo jest walka o mistrzostwo i utrzymanie. Dla nas logistycznie ułożyło się to bardzo dobrze, bo mamy bliskie wyjazdy, ale nie można patrzeć tylko na siebie, lecz na dobro polskiej piłki. Według mnie terminarz powinien być tak ułożony, aby kolejki w środku tygodnia rozgrywać w sezonie zasadniczym, a w części finałowej przerwy pomiędzy meczami wynosiły siedem dni" – podkreślił Probierz.

Szkoleniowiec "Pasów" zapowiedział, że nie zamierza w najbliższych spotkaniach sprawdzać zawodników pod kątem przyszłego sezonu, w którym będzie obowiązywał przepis o grze jednego młodzieżowca. "Będą grali najlepsi. Mamy swój cel. Staramy się przygotować zespół do każdego meczu jak najlepiej. Nie przyjmuję zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia, bo jak już mówiłem wszelkie talizmany i przesądy są oznaką słabości" - zadeklarował.

Dodał też, że klub latem pozyska kilku młodych zawodników. Cracovia reaktywuje też, po dwóch sezonach, drużynę rezerw, która zostanie zgłoszona do rozgrywek IV ligi. Jej trenerem będzie Piotr Giza.

PAP/MS/RK