Już w początkowej fazie wyścigu od peletonu odłączyła się sześcioosobowa ucieczka, której Thomas De Gendt był częścią. Belg zaatakował na największym podjeździe poniedziałkowego etapu - Coll Formic. Później sukcesywnie powiększał przewagę nawet do około czterech minut. Rywale odrobili część strat na ostatnim wzniesieniu - Port de Collsacreu.

Drugie miejsce ze stratą 2.38 zajął Niemiec Maximilian Schachmann (Bora-Hansgrohe), a cztery sekundy po nim linię mety minął Słoweniec Grega Bole (Bahrain-Merida), który jechał na czele peletonu.

W wynikach początkowo nie było żadnego Polaka w czołowej dziesiątce, jednak gdy ogłoszono je na oficjalnej stronie internetowej wyścigu, na 10. lokacie widniało nazwisko Łukasza Owsiana (zmiany nastąpiły też m.in. na szóstym miejscu etapu i klasyfikacji generalnej). Podobnie jak Rafał Majka dojechał on w peletonie. Ostatnią pozycję w gronie 170 kolarzy zajmuje Alan Banaszek (Caja Rural-Seguros).

Siedmioetapowy wyścig kategorii World Tour zakończy się w niedzielę w Barcelonie.

PAP/MS/RK