Biało-czerwoni skakali w składzie: Maciej Kot, Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła.

Po pierwszej próbie Kota zajmowali trzecie miejsce, ale już Kubacki wyprowadził ich na prowadzenie, którego do końca nie oddali. Na półmetku wyprzedzali Niemców o 44,7, a później przewagę jeszcze powiększyli. Pozostałe reprezentacje były dla Polaków tylko tłem.

Zwykle jako ostatni w polskiej drużynie skacze Stoch. Tym razem rolę trzykrotnego mistrza olimpijskiego przejął Żyła. 31-letni cieszynianin imponował formą. W pierwszej serii uzyskał najlepszą odległość (136 m), choć skakał z niższego niż niemal wszyscy zawodnicy rozbiegu.

Indywidualnie to właśnie dorobek Żyły jest najlepszy; zgromadził 282,4 pkt. W tym nieoficjalnym zestawieniu drugi był Stoch - 273,0, a trzeci Kubacki 268,2. Kot miał jedenasty rezultat 249,7.

Na obiekcie imienia Adama Małysza nie zabrakło największych gwiazd m.in. Norwegów Roberta Johanssona i Johanna Andre Forfanga, niemieckiego mistrza olimpijskiego z Soczi i Pjongczangu - Andreasa Wellingera i jego rodaka Richarda Freitaga, a także Austriaków Stefana Krafta i Gregora Schlierenzauera.

W niedzielę w Wiśle odbędzie się konkurs indywidualny. Wystąpi w nim jedenastu Polaków. Oprócz czwórki, która zaprezentowała się w sobotę będą to także: Aleksander Zniszczoł, Tomasz Pilch, Paweł Wąsek, Jakub Wolny, Stefan Hula, Przemysław Kantyka i Andrzej Stękała.

Wyniki konkursu drużynowego LGP w Wiśle:

 1. Polska       1073,3 pkt
 2. Niemcy       1002,0
 3. Norwegia      998,1
 4. Słowenia      945,4
 5. Japonia       924,9
 6. Austria       923,4
 7. Szwajcaria    885,7
 8. Czechy        806,1
...
 9. Finlandia     361,8
10. Kazachstan    272,2

PAP/AD