Cieszę się, że będzie zachowany rytm meczowy - mówi przed meczem Cracovii z GKS Katowice trener Wojciech Stawowy. Zespół jest dobrze przygotowany do zawodów, chociaż kłopotów - jak zawsze - nie brakuje. Ze składu wyłączeni są kontuzjowani Rok Strauss i Marian Jarabica. Z reprezentacja Słowenii jest Andraż Struna. Na zgrupowaniach kadr młodzieżowych Damian Dąbrowski i Krzysztof Szewczyk. Po środowym treningu na sztucznej nawierzchni na dolegliwości narzekał Bartłomiej Dudzic. Ale on będzie gotowy do gry. Gotowi są także zmiennicy, którzy mają świadomość o co toczy się gra. Więc dodatkowej motywacji zespół nie potrzebuje.
Boję się nie tyle zapowiadanego mrozu - mówi Stawowy, co stanu murawy. Chciałbym grać piłke, do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni. Opartą na technice i ataku pozycyjnym. Ale zespół, który walczy o awans do ekstraklasy musi sobie radzić w każdych warunkach i musi czasami podjąć także "walkę totalną". W tych warunkach - mamy dodatkowe zadanie - rozgrzać kibiców, żartuje Wojciech Stawowy. Trener "Pasów" w przeszłości pracował w Katowicach. Pamięta kilku piłkarzy z dzisiejszego składu tej drużyny. Ale zapewnia, że o żadnych sentymentach mowy nie ma. Najważniejsze są trzy punkty wzbogacające konto Cracovii.