W sobotę, wyjazdowym meczem ze Śląskiem we Wrocławiu, piłkarze Cracovii rozpoczną drugi pod kierunkiem trenera Michała Probierza sezon ekstraklasy. "Chcemy walczyć o mistrzostwo Polski" – zadeklarował szkoleniowiec "Pasów" na konferencji prasowej.

"Trzeba ryzykować i stawiać przed sobą ambitne wyzwania. Chcemy walczyć o mistrzostwo Polski i zrobimy wszystko, żeby na koniec rozgrywek zająć pierwsze miejsce. A co życie pokaże, to już druga strona medalu. Nie będę się jednak asekurował, bo najłatwiejsza rzecz pod słońcem" – wyjaśnił Probierz, który w poprzednim sezonie doprowadził Cracovię do dziewiątego miejsca.

Zdaniem trenera "Pasów" obecnie dysponuje lepszym zespołem, mimo sprzedaży do CFC Genua najlepszego strzelca zespołu – Krzysztofa Piątka, autora 21 bramek. "Mamy bardzo dobry zespół, który będzie jeszcze lepszy. Z profesorem Januszem Filipiakiem rozmawiamy praktycznie codziennie i mamy wizję klubu. Chcemy zbudować drużynę na lata, a nie tylko na dziś. Chcemy, aby Cracovia była zawsze w czołówce" – zapewnia.

Mimo tak odważnych deklaracji trener Cracovii nie kryje, że w sobotę jego drużynę czeka we Wrocławiu trudny mecz. "Drużyna Śląska nie uległa większej zmianie, można się spodziewać, że zagramy w podobnych składach, jak podczas majowego meczu, w którym padł remis 3:3. A było to jedno z lepszych spotkań w drugiej rundzie"– przypomniał Probierz.

We Wrocławiu na pewno nie zagra Mateusz Wdowiak, który stracił przygotowania ze względu na kontuzję. Problemy zdrowotne ma także lewy obrońca Michal Siplak, ale w jego przypadku są szanse, aby był w sobotę do dyspozycji trenera. Z kolei zaległości w przygotowaniu do sezonu musi nadrobić najnowszy nabytek "Pasów" Eladio Zorrilla Jimenez. Hiszpański skrzydłowy, który ostatnio grał w trzecioligowym Realu Murcia, dopiero we wtorek podpisał kontrakt. "Nie wiem czy Juventus z Ronaldo prowadził tak długo negocjacje, jak my z nim. Były jakieś problemy, ale najważniejsze, że się to jakoś udało dopiąć. Takiego skrzydłowego potrzebowaliśmy" – nie ma wątpliwości Probierz.

Szkoleniowiec Cracovii był wymieniany wśród ewentualnych kandydatów do przejęcia reprezentacji Polski, po Adamie Nawałce. Prezes PZPN postawił jednak na Jerzego Brzęczka. "Prezesa Bońka bardzo dobrze znam, wziął mnie na trenera Widzewa Łódź z Polonii Bytom. Wiem, że jest bardzo dobrym prezesem, ale obecnie najważniejszą sprawą dla mnie, jest fakt, że w Cracovii rozpoczęliśmy budowę czegoś nowego, zburzyliśmy praktycznie wszystko co było. Nie mogłem sobie pozwolić, aby zostawić z tym wszystkim profesora Filipiaka. Reprezentacja nie interesowała mnie od początku, bo nie lubię jeździć na mecze, pić kawę i robić selekcję. Lubię zwracać uwagę na to, jak rozwijają się piłkarze, jakie popełniają błędy i jak je można korygować. A trenerowi Brzęczkowi życzę z całego serca, aby mu się udało. Ja tutaj pracą w klubie postaram się dostarczyć mu jednego czy dwóch zawodników do kadry. Mam nadzieję, że Michał Helik już niedługo będzie reprezentantem Polski” – twierdzi Probierz.

PAP/MS/RK