Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

"Ministerstwo powinno zrobić kalkulację dot. szkół dla dorosłych"

Krakowskie 22 liceum ogólnokształcące to szkoła, w której w tym roku nikt nie zdał matury. Należy jednak tu dodać, że do egzaminu dojrzałości przystąpiło tam zaledwie 3 uczniów. W skali województwa takich placówek jest 10 - egzamin maturalny oblali wszyscy w szkołach ponadgimnazjalnych w Suchej Beskidzkiej, Zakopanem, Olkuszu, Podegrodziu, Skawinie, Bochni i Tarnowie. Także w tym wypadku liczba zdających była niewielka i sięgała maksymalnie kilkunastu uczniów. Zdecydowanie gorzej wypadają uczniowie szkół dla dorosłych: placówek, w których w tym roku nikt nie zdał matury jest w całej Małopolsce aż 48.

Aż w 17 krakowskich szkołach dla dorosłych nikt w tym roku nie zdał matury. 14 z nich otrzymuje dofinansowanie z pieniędzy publicznych. Według Tadeusza Matusza, wiceprezydenta Krakowa ds. edukacji, istnienie części z tych szkół można uzasadnić, ale są tez i takie, których działalność musi budzić wiele wątpliwości.


Zapis rozmowy Jacka Bańki z wiceprezydentem Krakowa ds. edukacji, Tadeuszem Matuszem.

Ile jest w Krakowie takich szkół, w których nikt nie zdał matury?

- Naliczyłem 17, w tym 3, 4, których nie dotujemy. Zatem 14 na 40 to szkoły, w których przystąpiono matury i nikomu nie udało się jej zdać.

Możemy powiedzieć, że marnujemy publiczne pieniądze?

- Może tak radykalnego wniosku bym nie formułował, jeśli chodzi o szkolnictwo dla dorosłych. To ludzie, którzy chcą mieć wykształcenie, żeby zdobyć zawód. Jednak jak poszli do szkoły, która ma prawo kończyć się maturą i nikt nie odnotował powodzenia, to jest to zawód.

Trudno powiedzieć, że te pieniądze są marnowane, ale na pewno nie są wykorzystywane tak jak być powinny wykorzystane.

- Nie będę polemizował. Jakby się okazywało, że połowie się nie udało, to jednak byłby to sukces. Jednak zera usprawiedliwić się nie da.

Po co się idzie do takich szkół?

- To dorośli ludzie. Oni w większości gdzieś pracują i potrzebują świadectwa ukończenia szkoły średniej. To im otwiera możliwość uczestniczenia w kursach specjalistycznych i zdobycie tytułu technika.

Czyli ktoś wymaga od pracownika, żeby miał średnie wykształcenie, ktoś taki idzie do takiej szkoły i to wystarcza?

- W wielu przypadkach tak.

Potrzebne są nam takie szkoły?

- Mimo tych wątpliwości, one są konieczne. Ich ilość jest ograniczona ustawą. Będziemy utrzymywać szkoły i kursy, w wyniku których można uzyskać tytuł technika. Część osób się zagapiło w szkole i musimy utrzymać tę drugą szansę, żeby móc zdobyć wykształcenie średnie pełne, z maturą.

Nie lepiej byłoby zredukować takie placówki do minimum?

- To się czyni. Ustawodawca podzielił nasze obawy i kalkulacje. Te pieniądze nie są najlepiej wykorzystywane. Będą likwidowane technika i licea uzupełniające. Zostaną te ogólnokształcące.

Co będzie z tymi 17 placówkami, w których nikt nie zdał matury? Za rok sytuacja się powtórzy?

- Pewnie tak. Młodzi ludzie zwracają uwagę na wybór. W ich decyzji leży czy taka szkoła ma prawo bytu. Jak tam pójdą to będzie dotacja. Jak pójdą do lepszej, to pieniądz publiczny będzie wydany lepiej.

Kiedy się wchodzi na strony internetowe takich placówek to władze szkół zachęcają w ten sposób, że uczniom przysługują zniżki komunikacyjne. Może to jest cenna rzecz?

- Ma pan rację. Czy warto się uczyć? To moja wątpliwość. Opłaca się dostać do takiej szkoły. Może państwo nie kalkuluje kosztów? Jak myślimy, że będzie zniżka, a do szkoły nie musimy chodzić to duży koszt. To jednak temat na inną rozmowę. Tam jest pełna obsada, a uczeń nie chodzi. Koszt jest nieproporcjonalny do efektu.

Spotyka się pan z przypadkami, że dochodzi do kalkulacji, że ktoś pójdzie do szkoły, żeby mieć zniżkę, a na wykształceniu nie zależy?

- Sam z doświadczenia tego nie mogę potwierdzić, ale z rozmów z nauczycielami to wynika. Nie jest to oczywiście powszechne, ale się zdarza.

Nie jest tak, że to jest dobry interes dla wszystkich? Dla władz szkół, bo im więcej uczniów, tym więcej pieniędzy. Takiego ucznia nie trzeba nawet uczyć i interes się kręci.

- Dość ostro pan to ocenia, ale ma pan trochę racji. Jak jest możliwość tworzenia oferty i są chętni, jest sposób finansowania to trudno mieć za złe, że próbują szukać środków do funkcjonowania. Jednak od strony ministerstwa, warto za jakiś czas zrobić kolejną kalkulację i stwierdzić czy tych szkół powinno być mniej.

Władze miasta mogą coś zrobić?
Nie. To rejestracja, spełnienie warunków ustawy i jest dotacja.

Może pan zareagować, apelować o wstrzymanie dotacji lub pisać listy?

- Pisać listy zawsze można. Mamy spotkania i niewykluczone, że tę sprawę podniesiemy. Wracając do ustawy, to jeśli jest uczeń zapisany, to jesteśmy zobowiązani do przekazywania pieniędzy.

Co można zrobić z najgorszymi placówkami, w których niewiele osób kończy szkołę, a jeszcze mniej przystępuje do matury?

- Zwracać uwagę tym dorosłym, żeby sami siebie dyscyplinowali i nie wybrali szkoły, bo jest blisko. Na stronach OKE można zobaczyć wyniki i świadomy wybór może lepiej zafunkcjonować niż administracyjne działania.

Można zaryzykować takie stwierdzenie, że w wypadku takich placówek, gdzie chodzi o pieniądze, to jest oszustwo?

- Pewnie tak, gdybyśmy byli pewni, że jest tylko taka kalkulacja organizatorów. Nie sądzę, żeby to było aż tak cynicznie, ale pewnie gdzieś to ma miejsce.


Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

  • 22:05

    Stawką Puchar Prezydenta Krakowa

  • 20:12

    Alan Uryga: Wyboista droga do ekstraklasy

  • 18:55

    Krakowska Wisła jedzie po wygraną do Pruszkowa! TRANSMISJA W RADIU KRAKÓW

  • 18:54

    Na mecz Jaskółek trzeba będzie poczekać

  • 18:50

    Trener Pasów: Wiem, jakie są oczekiwania

  • 16:55

    Prof. Andrzej Bednarczyk ponownie rektorem krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych

  • 20:46

    Uwaga kierowcy - utrudnienia na obwodnicy Krakowa. Między węzłami Kraków Skawina a Kraków Południe w stronę Tarnowa… https://t.co/aWCDRAdztU

  • 18:19

    Kraków: prokuratura złożyła apelację od wyroku dla aktora Jerzego S. https://t.co/4IBqL4fLxF

  • 15:39

    #PomysłNaMajówkę w Bobowej. Choć Żydzi nie powrócili do miasteczka na stałe po II wojnie światowej, to jednak samo… https://t.co/KDQZOGN34I

  • 13:55

    RT @Kamil_Wszolek: Jak przygotować dziecko do życia w sieci? O tym porozmawiam dziś z Magdaleną Bigaj autorką książki "Wychowanie przy ekr…

  • 12:33

    W maju w Pobiedniku Wielkim startuje 60. Lot Południowo-Zachodniej Polski im. Franciszka Żwirki https://t.co/p8YpCu8qgJ

  • 11:03

    Utrudnienia na drodze wojewódzkiej 783. W Makowie w powiecie miechowskim doszło do zderzenia trzech samochodów: cię… https://t.co/vHPqQzgNvM

  • 10:11

    #RozmowaRadiaKraków @Lukasz_Kmita: Rozważam wydanie rozporządzenia ws. zakazu przebywania na terenach zagrożonych z… https://t.co/IK9DHSKekF

  • 09:44

    Pojawiło się nowe zapadlisko na os. Gaj w Trzebini https://t.co/S6agoI2Hw1

  • 09:21

    Utrudnienia na drodze wojewódzkiej 955. W Sułkowicach w powiecie myślenickim doszło do zderzenia dwóch samochodów o… https://t.co/2WKuvfJcrm

  • 08:54

    Piękna pogoda przyciągnęła w weekend turystów w Tatry. Ratownicy mieli ręce pełne roboty https://t.co/FkW6kCjZeH

  • 08:13

    RT @j_banka: Porannym gościem @RadioKrakow będzie dzisiaj małopolski wojewoda @Lukasz_Kmita @Malopolski_UW . Zapraszam o 8.16. https://t.co…

  • 07:56

    RT @BartMaziarz: Planowana przy @Grupa_Azoty spalarnia śmieci nie ma jeszcze decyzji środowiskowej, ale @GKadzielawski w rozmowie z @RadioK…

  • 07:27

    Synoptyk IMGW: początek tygodnia pochmurny i z deszczem https://t.co/txUCfQB0px

  • 18:05

    73 zakażenia koronawirusem; bez przypadków śmiertelnych osób z COVID-19 https://t.co/6G6r9bRt7B

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię