Zapis rozmowy Jacka Bańki z radnym PiS, Józefem Pilchem.

Co dalej z Zakrzówkiem wobec tych protestów?

- Słyszałem, że PO chce wycofać ten wniosek. Nie wiem dlaczego. Temat powinien być skończony.

Czyli przegłosować plan miejscowy?

- Tak, z tymi poprawkami, których chcą mieszkańcy. Powinniśmy chronić ten teren. Pytanie jakim kosztem. Nad tym się trzeba zastanowić. Jak deweloperzy mają tam WZ-etki to miasto powinno im zaproponować inne działki. Wtedy można by rozbudować Zakrzówek i zrobić przepiękny park.

Czyli pan jest za opcją parku?

- Nie ja, mieszkańcy chcą. My uaktywniliśmy mieszkańców. To dobrze. Niech mieszkańcy coś robią dla Krakowa. Oni chcą parku i mnie to cieszy.

Wykupić czy zamienić?

- Zamienić. Wykupienie to ponad 100 milionów. Możemy zaproponować deweloperom działkę po dawnym motelu Krak. Oczywiście prezydent chce pieniądze, ale ludzie też maja potrzeby.

Jest idea Banku Ziemi, czyli grunty przeznaczone na zamianę.

- Za dużo działek zaczynamy sprzedawać. Plan trzeba wykonać, ale tak było za komuny. Sprzedaje się tylko raz. Zastanówmy się czy warto sprzedawać. Parków jest kilka. Kraków powinien mieć piękny park na Zakrzówku.

Mamy dwa tygodnie na konsultacje a potem głosowanie. Czyli consensus powinien polegać na zamianie?

- Powinniśmy zaproponować zamianę. Powiedzieć, że proponujemy takie i takie działki w zamian za te na Zakrzówku. Może się zgodzą. Miasto powinno z nimi rozmawiać. Mieszkańcy protestują i to jest znakiem, że się interesują. My jesteśmy ich czołówką, która ich głosem powinna mówić.

Mamy wakacje a ten protest jest uroczy. Pan by sobie tak nie poleżał przed magistratem?

- Są miejsca gdzie się lepiej wypoczywa. Ja im współczuje. Mogliby jechać nad morze a stoją przed magistratem.

Ale chyba dobrze się tam bawią.

- Nie sądzę. Słyszałem, że ktoś spał godzinę. Zmęczenie jest.

PiS nie chce, żeby prezydent Majchrowski miał spokojne wakacje i jest przeciwko absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu. Zagłosujecie przeciwko?

- Tak. PiS zagłosuje przeciw. Po pierwsze nie wiemy o jaki budżet chodzi. Czy ten pierwszy czy ten po 30 poprawkach? Który mamy głosować? Po drugie nie jest rozliczona olimpiada. Jest piękna hala, ale my do niej dołożyliśmy. Budżet jest zmienny. Za jakim budżetem mamy głosować? Nic nie jest rozliczone i nie damy absolutorium.

Mówi pan o niejasnościach związanych z wydatkami na ZIO. Jest jednak komisja radnych, w której zasiadają przedstawiciele PiS. Nie widać efektów.

- Na 10 czy 15 osób są dwie osoby z PiS. Myśmy głosowali i wnieśliśmy do Rady, żeby powołać tę komisję. PO ją przejęła i oni tam rządzą. Ja z niej wyszedłem. PO kontroluje PO. Powiedziałem nie.

Czyli radni PO paraliżują pracę tej komisji?

- Tak. To uderza w nich, w panią Marczułajtis i w prezydenta. Te wydatki poszły za daleko. Dlaczego ma być absolutorium? Chcemy wyjaśnień.

Jest jeszcze wśród powodów to, że mamy w Krakowie najwyższą stawkę za wywóz śmieci. Można obniżyć? Są mechanizmy?

- My mamy 50 milionów rezerwy.

Czyli się da?

- Tak. To ta ustawa śmieciowa też spowodowała, że nie udzielamy absolutorium. Umowa nie mówiła, że mamy podwyższać stawki za wywóz.

O tym mówił radny Porębski.

- Oczywiście. Powinny być kolejne obniżki, ale prezydent tego nie robi.

Wiele na to wskazuje, że w ciągu dwóch tygodni poznamy dwóch kolejnych kandydatów na prezydenta Krakowa. Co z PiS? Czekacie na Jarosława Gowina?

- Nie. My będziemy mieli swojego kandydata lub kandydatkę.

Kandydatkę? Barbara Bubula?

- Powiem tak, w tej chwili Rada Polityczna będzie się zbierała i decydowała. Jest zarząd okręgu i prezes, oni nad tym się pochylą.

To w lipcu czy po wakacjach?

- Może w lipcu. Cierpliwości. Chcemy mieć godnego kandydata, który powalczy.

Taki Jarosław Gowin by powalczył.

- Gowin nie jest w PiS. My mamy też wspaniałych ludzi. Może w II turze go poprzemy, ale nie my decydujemy. Decyduje Rada Polityczna. Chcemy dobrego kandydata, który będzie godnie reprezentował PiS.

Jakby krakowski PiS miał takiego profesora Glińskiego to by wystarczyło go tylko odkurzyć.

- To by było wspaniałe. Dobrym człowiekiem był Andrzej Duda i on by wygrał, ale jest w Brukseli. Mamy jednak innych i liczę na II turę. Potem wspólnie z prawicą powalczymy i będzie ciekawie.