W lutym w prawniczym cyklu Radia Kraków będziemy mówić o prawie pracy. W środy tuż po 10:50 radca prawny czeka na telefony słuchaczy pod numerem 12 200 33 33.

 

Rozmawiamy o takim trudnym momencie w pracy, kiedy otrzymujemy od pracodawcy wypowiedzenie. Na co powinniśmy zwrócić uwagę w momencie, kiedy taki dokument trzymamy w ręku, zanim go podpiszemy i odbierzemy?

 

Nie musimy go podpisać, powinniśmy go tylko odebrać. Pracodawca, składając wypowiedzenie dokonuje jednostronnej czynności prawnej, więc nie wymaga to aprobaty pracownika. Pracownik powinien spojrzeć na wypowiedzenie, które otrzymał od swojego pracodawcy pod kątem możliwości złożenia stosownego odwołania do sądu pracy. Przede wszystkim powinien sprawdzić przyczynę, którą pracodawca wskazał w wypowiedzeniu. Powinien też rozważyć, czy z uwagi na pozostawanie przez niego członkiem związku zawodowego albo korzystanie z obrony organizacji związkowej z innego tytułu, pracodawca przeprowadził np. wymaganą konsultację. Istotne jest również to, aby pracownik spojrzał, kto podpisał wypowiedzenie - czy była to osoba uprawniona do dokonywania czynności w sprawach z zakresu prawa pracy. Ważne, by rozważył, czy nie jest jedną z osób chronionych, czyli np. czy nie pozostaje w wieku przedemerytalnym, czy nie jest działaczem związkowym, społecznym inspektorem pracy itd.

 

Wiele osób, wiedząc czy spodziewając się, że otrzyma takie wypowiedzenie, idzie na zwolnienia lekarskie albo na urlop. Czy pracownika rzeczywiście chroni to przed zwolnieniem albo przedłuża okres zatrudnienia?

 

Często przedłuża. Nigdy nie jest jednak tak, że taka „ochrona” wymyślona przez pracownika trwa wiecznie.

 

Pracodawcy, rozwiązując umowę o pracę zwalniają równocześnie pracownika z obowiązku świadczenia usług. Niemal w tym samym momencie odcięta jest poczta wewnętrzna internetowa, dostęp do bazy danych. Z jednej strony chodzi o ochronę interesu pracodawcy i pewnej tajemnicy firmy, ale być może także chodzi o interesy pracownika?

 

Pracodawca może zwolnić pracownika z obowiązku świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia. W okresie tego zwolnienia pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia. Pracodawca rzeczywiście może zablokować pracownikowi komunikatory umożliwiające realizację obowiązków służbowych.

 

Co dzieje się z urlopem, którego wcześniej nie wykorzystaliśmy?

 

Jeżeli urlopu nie wykorzystaliśmy w związku z rozwiązaniem lub wygaśnięciem stosunku pracy, pracodawca zobligowany jest wypłacić na rzecz pracownika ekwiwalent pieniężny.

 

Czy może się okazać, że zamiast ekwiwalentu pracodawca poleci nam wykorzystać urlop w okresie wypowiedzenia?

 

Tak, ma do tego wyraźną podstawę w kodeksie pracy. Może polecić wykorzystanie zarówno urlopu zaległego, jak i bieżącego tyle tylko, że urlopu bieżącego z uwzględnieniem proporcjonalności.

 

Pracownicy najbardziej obawiają się rozwiązania umowy ze skutkiem natychmiastowym, czyli tzw. dyscyplinarnego rozwiązania umowy o pracę. To jest rzeczywiście taki „wilczy bilet”?

 

Tak. Jeśli pracownik ma wpisane w świadectwie pracy, w jakim trybie pracodawca rozwiązał z nim umowę o pracę, może być trochę inaczej oceniany przez potencjalnego nowego pracodawcę. Ma mniejsze możliwości, jeżeli chodzi o świadczenia dla bezrobotnych. Nie dostaje też odprawy.

 

Warto negocjować z pracodawcą?

 

Można poprosić na przykład o rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron. Tutaj z kolei pracodawca powinien dopilnować swoich interesów, aby pracownik nie twierdził później, że u podstaw tego rozwiązania leżały np. przyczyny dotyczące pracodawcy. Tryb jak najbardziej można negocjować.

 

Zobacz także:

- październikowy cykl "Z prawem na ty" dotyczący prawa rodzinnego
- listopadowy cykl "Z prawem na ty" dotyczący prawa spadkowego
- grudniowy cykl "Z prawem na ty" dotyczący praw konsumenta
- styczniowy cykl "Z prawem na ty" dotyczący praw pacjenta i lekarza
- lutowy cykl "Z prawem na ty" dotyczący prawa pracy