Wszystkie cytrusy są do siebie podobne, zarówno z wyglądu, jak i wymagań. W warunkach pokojowych najczęściej uprawia się: cytrynę zwyczajną (Citrus limon), mandarynki (C. reticulata), tangerynki (C. x tangelo), czyli mieszańce grejpfruta i mandarynki), limę (C. aurantifolia) i różne pomarańcze: chińską (C. sinensis), gorzką (C. aurantium). W Polsce najczęściej można spotkać w domach cytrynę Skierniewicką, rodzącą duże i smaczne owoce oraz miniaturową kalamondynę (C. mitis), której owoce, choć pięknie pomarańczowe, są gorzkie w smaku. 
Wszystkie mają ciemnozielone, skórzaste, błyszczące liście i białe, pięknie pachnące kwiaty, które są samopylne, więc nie potrzeba dwóch roślin, aby mieć owoce. Ich owoce różnią się jednak kolorem, wielkością i smakiem. 
 
Jakie warunki trzeba im zapewnić? 
Najlepiej by rosły w miejscu bardzo jasnym, nawet na parapecie okna skierowanego na południe i zachód. Bardzo służy im spędzenie lata w ogrodzie, na balkonie lub tarasie. Na świeżym powietrzu (szczególnie w okresie owocowania), po zahartowaniu, wytrzymują bardziej słoneczne warunki niż w pomieszczeniu. Nie powinno się ich ustawiać w kuchniach, gdzie gotujemy na gazie, bo bardzo im szkodzą spaliny. 
Cytrusy nie lubią zbyt obszernych donic, wystarcza im przesadzanie raz na kilka lat. Sygnałem, że przesadzenie jest konieczne są korzenie, które przerastają przez otwory w donicy. Do przesadzenia przygotujmy mieszankę ziemi gliniastej, zmieszanej ze sporym dodatkiem piasku lub perlitu i torfu, bo podłoże musi być jednocześnie umiarkowanie żyzne i przepuszczalne, o lekko kwaśnym odczynie. Można wykorzystać również specjalistyczne podłoża do cytrusów zawierające optymalny skład. 
Drzewka cytrusowe dobrze reagują na cięcie i formowanie. Zabieg można wykonywać wiosną – skracając poszczególne pędy, ale trzeba mieć świadomość, że pozbawiamy się wtedy wielu pąków kwiatowych. 
 
Jak podlewać cytrusy? 
Rośliny pod tym względem podlewania są kapryśne – zarówno niedobór wody jak i nadmiar jest szkodliwy. Od momentu wznowienia wzrostu wiosną, aż do jesieni powinny być podlewane obficie, a podłoże powinno być stale lekko wilgotne. Od połowy sierpnia powinno się zmniejszać ilość dostarczanej wody, by nowe pędy zdążyły zdrewnieć przed nastaniem chłodów. Zimą podlewanie należy ograniczyć do minimum, w przeciwnym przypadku szybko może dojść do gnicia korzeni. Dokarmiamy cytrusy podobnie jak oleandry – od wiosny do końca lata. Dawki powinny być umiarkowane – cytrusy źle znoszą zasolenie podłoża. Warto używać wieloskładnikowych nawozów w płynie, z większą dawką potasu, by zechciały kwitnąć. Przy objawach niedoboru składników pokarmowych bardzo skuteczne okazuje się nawożenie dolistne.
 
Co zrobić z cytrusami zimą?
O ile latem rośliny lubią ciepło, zimą powinny być przeniesione do chłodnego pomieszczenia, podobnie jak oleandry, rozmaryny i mirty. Ważne, aby roślina miała dostęp do światła i temperaturę powietrza oscylującą w granicach 8-12ºC. Co prawda, można je uprawiać zimą w w domach, ale są wtedy słabsze i bardziej narażone na choroby i szkodniki – przędziorki (gdy jest za sucho) oraz mszyce i tarczniki. 
W okresie spoczynku osłabia rośliny również nadmierne podlewanie, zupełnie odmienne od tego co należy czynić latem. Dlatego trzeba zimą podlewać z wyczuciem, by dojść do wprawy. Bezpieczniejsze jest lekkie przesuszenie bryły korzeniowej niż jej notoryczne zalewanie. Objawem nadmiaru wody jest żółknięcie i gubienie liści. 
 
Czy uda się wyhodować cytrusy z nasion?
Oczywiście, ale pachnących kwiatów i smacznych owoców raczej nie powinniśmy się spodziewać, bo zazwyczaj rosną z nich kolczaste „dziczki”. Choć same pestki (im większe tym lepiej), wysiane szybko po zebraniu, żeby nie przeschły za bardzo, w cieple dość łatwo kiełkują, to takie siewki potrzebują około 10-15 lat na to, by wejść w okres owocowania. Aby więc dochować się owocujących drzewek można je potraktować jako podkładki do szczepienia szlachetnych odmian. 

 

 

 

(Barbara Błaszczyk/Anna Łoś/ko)