Jakie są zalety tak wczesnego siewu?

Po pierwsze sporo roślin ma długi czas wegetacji i od momentu skiełkowania do zakwitnięcia (żeniszek, lobelia, werbena, gatunki jednoroczne szałwii i celozja). Kleome ciernista czy kobea potrzebuje nawet około miesiąca na samo skiełkowanie, więc wysiewając je teraz do małych doniczek możemy w sposób efektywny przyspieszyć czas kiedy zakwitną. Na opakowaniach nasion zazwyczaj można wyczytać informację ile dni lub tygodni rośliny potrzebują do wydania kwiatów lub pierwszych plonów. Im ten okres jest dłuższy tym wcześniej warto je wysiać.

Poza tym niektórym roślinom, takim jak np. groszek pachnący, burak liściowy, chłody nie przeszkadzają, więc te, które będzie można sadzić w ogrodzie jeszcze przed 15 maja, można siać wcześniej, czyli już w marcu. Innym szkodzi najdelikatniejszy nawet przymrozek (np. kosmosy, dalie, onętki, kraspedie, driakwie), więc z ich siewem wcale nie musimy się spieszyć. Tym bardziej, że zbyt długi czas rośnięcia w multipletach czy wielodoniczkach wcale nie jest dla nich zbyt korzystny – bywają słabsze i ‘wyciągnięte” jeśli mają zbyt mało światła. Na siewy tych roślin naprawdę warto poczekać nawet do początku kwietnia, a po 15 maja posadzimy do ogrodu podrośnięte już sadzonki, bez obaw czy wysiane wprost do gruntu nasiona będą wystarczająco odporne na wczesnowiosenną niepogodę. Zużywa się też mniej nasion – z siewu do doniczek lub tacek, pikujemy i wykorzystujemy niemal każdą siewkę, a w multipaletach sieje tylko po 2 nasionka w każdej przedziałce.

 

W co możemy wysiewać?

W pomieszczeniach używamy do wysiewów skrzyneczki, kuwety lub doniczki z otworami w dnie. Bardzo korzystne dla siewek są domowe miniszklarenki, w których powstaje sprzyjający mikroklimat, do kupienia w każdym sklepie ogrodniczym. Praktyczne są również tzw. wielodoniczki z pasującymi podstawkami, ułatwiającymi podlewanie roślin i ich transport. Można także używać doniczki tekturowe oraz zaadaptować do tego celu ruloniki po papierze toaletowym, które mogą być sadzone wraz z rośliną na miejsca stałe w maju, bo ulegają biodegradacji. Siew nasion może być także wspaniałym pomysłem na edukacyjną zabawę z dziećmi. Dla początkujących oraz młodszych ogrodników polecam nasiona na taśmie lub krążkach, które łatwo 'sieje się' w każdych warunkach.

 

Przygotujmy się solidnie do siania – czy wystarczy zwykła ziemia ogrodowa?

W sklepach można kupić specjalne podłoże ogrodnicze do siewu i pikowania, które jest odkażone, wolne od wszelkich grzybów, nicieni i nasion chwastów i zmielone na tyle drobno, by nie utrudniać delikatnym siewkom wzrostu. Od jakości tego pierwszego podłoża zależeć będzie sukces kiełkowania nasion. Charakteryzuje się ono sporą przewiewnością, luźną strukturą i niewielką żyznością (często jest z dodatkiem piasku lub perlitu), aby zmusić siewki do wytwarzania mocnej bryły korzeniowej. Żyzna ziemia opóźnia proces kiełkowania, natomiast w mniej zasobnej glebie korzenie intensywniej się rozwijają. Pamiętajmy, aby nigdy nie używać do wysiewu nasion podłoża z zeszłego sezonu!

 

Napełniamy doniczki ziemią i co dalej?

Po wypełnieniu naczyń delikatnie uklepując wyrównujemy powierzchnię dłonią i zabieramy się za wysiew. Ważne jest, aby nasiona rozrzucić po powierzchni niezbyt gęsto, bo dzięki temu siewki będą miały wystarczająco miejsca na prawidłowy rozwój. Następnie lekko przesiewając (np. na sitku), przykrywamy je cieniutko ziemią lub piaskiem. Jednak nie wszystkie rośliny tego wymagają. Niektóre nasiona nie powinny być przykryte, bo do kiełkowania wymagają światła (begonia, żeniszek, niecierpek, sałata, petunia). W ciemności zaś kiełkują np. nagietki, chabry i werbena. Następnie wystarczy już tylko podlać konewką z bardzo drobnym sitkiem lub ustawiamy pojemniki na tacę z wodą, aby podłoże samo pobrało tyle wody ile potrzebuje. Warto też mieć pod ręką etykiety i ołówek, byśmy dokładnie wiedzieli, kiedy wysialiśmy i co rośnie w konkretnej doniczce.

 

 

Barbara Błaszczyk/Anna Łoś