Do niedawna roślina znana była głównie ze szkolnych korytarzy, biur i urzędów, obecnie jednak znów powraca do łask i to w zupełnie nowej, bardziej atrakcyjnej odsłonie – jako bardzo wydajny oczyszczacz powietrza. Sansewierie zasługują także na naszą uwagę ze względu na zróżnicowane odmianowo ciekawe i bardzo ozdobne liście, ale też z powodu swoich niewielkich wymagań uprawowych (są nawet nazywane „żelaznymi roślinami”). Zniosą wiele i wiele wybaczą, dlatego są idealnymi roślinami dla początkujących, zapracowanych lub zapominalskich.

Rodzaj sansewiera to ponad 70 gatunków, pochodzących z tropikalnych rejonów Afryki, a w uprawie domowej spotykanych jest zaledwie kilka z nich, w tym głównie: sansewieria gwinejska (S. trifasciata) i sansewieria cylindryczna (S. cylindrica). 
Najczęściej spotkać można sansewierię gwinejską. Dorasta ona do około 0,8-1 m wysokości. Liście ma wąskie, płaskie, mięsiste, sztywne, gładkie, o mieczowatym kształcie, ciemnozielone, z jasnymi, poprzecznymi prążkami. Dobrze pielęgnowana może wiosną zakwitnąć, ale żółtozielonkawe kwiaty, choć pachnące, nie są zbyt dekoracyjne, 

Sansewieria powinny cały rok przebywać w pomieszczeniach, doskonale znosząc suche i nawet niezbyt świeże powietrze. Sansewierie najlepiej będą rosły tam gdzie słońca jest dużo, ale w rozproszonym świetle czy w półcieniu także sobie poradzą. Jedynie odmiany o kolorowych liściach potrzebują go więcej, aby móc ładnie się wybarwić. 

Ponieważ należą do sukulentów, magazynują wodę w mięsistych, skórzastych liściach – dużo lepiej znoszą suszę niż zalanie. Ich płytki, delikatny system korzeniowy nie radzi sobie z nadmiarem wody i łatwo gnije, co dla rośliny często kończy się śmiercią. Latem należy więc podlewać je umiarkowanie, a zimą wręcz skąpo. Bez wody mogą przetrwać nawet 3-4 tygodnie i choć wtedy ich liście stają się matowe i blade, po podlaniu szybko jednak odzyskują ładny i zdrowy wygląd. Są roślinami wapniolubnymi, więc zwykła woda wodociągowa, nawet dość twarda będzie dla nich odpowiednia. Sansewierie nie potrzebują systematycznego zasilania, jedynie latem dobrze jest podlewać je mieszankami ze znikomą ilością azotu, dobrze sprawdzają się tu nawozy do kakusów.  

Podłoże w których rosną powinno być gruboziarniste, bez torfu, o odczynie zasadowym. Najlepiej więc sprawdzają się dla nich mieszanki dla sukulentów, a do zwykłej ziemi ogrodowej trzeba dodać trochę piasku i drobnego żwiru. Nie wymagają częstego przesadzania (raz na 4-5 lat wystarczy), bo będą rosły dobrze nawet w zbyt ciasnej doniczce. Przesadzamy je dopiero gdy kłącze całkowicie wypełni starą donicę. Doskonale wyglądać będą w ozdobnych, niezbyt głębokich, ale dość szerokich doniczkach lub misach. 

Choć to wytrzymałe i mało wymagające rośliny, to z pewnością jednak zaszkodzić im może zimno. Sansewierie nie przetrwają w zimnych pomieszczeniach, bo temperatura nie może spadać poniżej 10 st. C. Optymalnie będzie jeśli przez cały rok temperatury będą oscylować około 20-24 st. C, jedynie zimą może być nieznacznie niższa 17-20 st. C. Lepiej też nie wystawiać roślin latem do ogrodu, gdyż zmienne warunki atmosferyczne i czasem spore różnice temperatur między dniem a nocą nie wpływają dobrze na ich rozwój. 

Sansewierie to rośliny atrakcyjne, ale też bardzo łatwe do rozmnażania. Młode rośliny można uzyskać zarówno przez podział dorosłych egzemplarzy (kłącza ładnie się rozrastają i tworzą wiele odrostów korzeniowych), jak i z sadzonek liściowych, uzyskanych z pociętych na odcinki i ukorzenionych w wilgotnym piasku liści. W odpowiednich warunkach sadzonki ukorzeniają się szybko, a uzyskane z nich rośliny zachowują cechy odmianowe egzemplarzy matecznych.

 

 

 

(Anna Łoś/Barbara Błaszczyk/ko)