Szczekania i merdania ogonami było co niemiara, bo nadarzyła się okazja na spotkanie ze starymi znajomymi oraz na poznanie tych towarzyszy, których zna się tylko z zapachu poznanego na Plantach.

W czasie tego niedzielnego wydarzenia można było zaprezentować swoje wdzięki przed mediami, które oczywiście pojawiły się w odpowiedniej liczbie oraz bezkarnie zaznaczyć bałwana, który pojawił się na trawników, bo zima tej jesieni postanowiła znowu zaskoczyć drogowców.

Krakowskie Stowarzyszenie Opieki nad Zwierzętami przeprowadziło kwestę na tych co siedzą za kratami.

Po tym udanym spotkaniu, pozostaje już tylko czekać na wyniki lotto.

PS. Nie było ani jednego kota, ale był królik.

Więcej zdjęć na http://czerwonaskarpeta.blogspot.com