Pierwsza rzecz, która rozśmiesza - a zaraz póżniej zasmuca mnie i każdą osobę, z którą o tym rozmawiam - jest chwalenie się burmistrza Dariusza Reśko przy każdej okazji, że na remontowanym odcinku zastosuje tzw. "cichy asfalt". Przecież to aż przykre, żeby tak marnotrawić pieniądze na to, co w najmniejszym stopniu się do tej pory nie sprawdziło, a wręcz przyniosło efekt odwrotny i jeszcze się tym chwalić. Ten słynny "cichy asfalt" został już ułożony w Krynicy-Zdroju na odcinku od ul. Stara Droga do skrzyżowania z ul. Zdrojową. Ten "cichy asfalt" faktycznie był cichy przez kilka miesięcy, natomiast teraz stał się najgłośniejszym odcinkiem drogi w mieście! A burmistrz Reśko.... chce ten bubel położyć przez całe miasto!

Druga rzecz - szalenie niebezpieczna ignoracja burmistrza wobec mieszkańców, szczególnie wsi. Oczywistym jest, że podczas remontu zdecydowana część ruchu, w tym ruch pojazdów ciężarowych będzie w całości przekierowany na DK75, przebiegającą przez Mochnaczkę Wyżną, Mochnaczkę Niżną i Tylicz. Niesty droga ta krajową jest tylko z nazwy i już dziś należy bodaj do najgorszych odcinków dróg krajowych w Polsce.

Co istotne, mieszkańcy Mochnaczek wielokrotnie prosili burmistrza Reśkę o wybudowanie chodników. Do dziś się to nie udało. Nawet lokalny radny Józef Kuruc nic nie zrobił w kierunku powstania chodników w Mochnaczkach obleganych przez samochody ciężarowe, albo chociaż w kierunku ograniczenia ich ruchu. W obu Mochnaczkach nie ma też ANI JEDNEGO przejscia dla pieszych - nawet przy szkołach. Tylko czekać, aż po raz kolejny zostanie potrącone dziecko. Tak... po raz kolejny

Co się udało zrobić w związku z tirami na DK75 na w/w odcinku? Postawiono barierki zwężające szerokosć jezdni na moście do jednego pasa.  Efektem tego już po niedługim czasie był wypadek, kiedy to na śliskiej nawierzchni właśnie przez te barierki zwężające zderzyły się dwa pojazdy.

Dlaczego mieszkańcy Mochnaczek będą musieli tolerować wzmożone natężenie ruchu w tym szczególnie ruchu samochodow ciężarowych i dlaczego w żadnym materiale prasowym burmistrz o tym nie wspomina?

Kto naprawi już zniszczona nawierzchnię na DK75, która ulegnie całkowitej degradacji po przekierowaniu na nią ruchu z Krynicy na czas remontu? Dlaczego nasze dzieci chodzące do szkoły drogą, na której brakuje chodników będą narażone na śmiertelne niebezpieczeństwo? Dlaczego burmistrz Reśko, czy miejscowy radny nie zrobił nic, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym dzieciom?

I w końcu - dlaczego burmistrz Reśko tak chwali się marnotrawieniem pieniędzy na "cichy asfalt" i czy nie nauważył jego zupełnie odwrotnych właściwości?

Bardzo proszę o nagłośnienie tematu - może ktoś się jeszcze obudzi.

 


 
Mieszkanka Mochnaczki

 

Chcesz się podzielić jakąś informacją? Zobaczyłeś coś ciekawego dotyczącego Krakowa, Małopolski i mieszkańców naszego regionu? Tu możesz skorzystać z naszego formularza

Czekamy też na wiadomości na nr 500 202 323 i 4080