2 lipca o godzinie 19:00 na stadionie WKS Wawel Kraków (ul. Podchorążych 3) odbędzie się happening artystyczny przygotowany przez Piotra Wysockiego w ramach Grolsch Art Boom Festival. Będzie to mecz z udziałem artystów i przedstawicieli mniejszości seksualnych. Jak podkreśla twórca . Mecz będzie komentował na żywo komentator sportowy oraz wietnamski drag Kim Lee. Kuratorem projektu jest Stanisław Ruksza.

Wiosną 2011 roku wrocławski Teatr Polski wystawił sztukę Pawła Demirskiego Tęczowa trybuna w reż. Moniki Strzępki, której punktem wyjścia była grupa gejowskich kibiców piłkarskich. TRANSEURO zmierza dalej. Nie pozostaje na poziomie symbolicznym, na poziome gry na scenie. Twórca apeluje: niech odbędzie się prawdziwy, realny mecz środowisk LGBT. Mecz ze stadionem, piłkarkami/piłkarzami, kibicami, sędziami, trenerami/trenerkami.

Jak czytamy w zapowiedziach: " TRANSEURO 2012 będzie meczem, ale ma być także świętem - piknikiem, manifestacją radości i tolerancji. Uczestnicy używać będą języka sportu i piłki, jednak nie celem podkreślenia rywalizacji, ile równości i humoru. Happening zostanie udokumentowany filmowo i do końca roku powstanie TRANSEURO – film wykorzystujący zdjęcia zrealizowane podczas przygotowań i samego happeningu".

Osoby zainteresowane obejrzeniem meczu proszone są o przesłanie maila na adres: [email protected] Wejściówki będą czekać w dniu meczu przy wejściu na stadion od godz. 18.00.

Piotr Wysocki to polski artysta wizualny. Ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie. Wielokrotnie nagradzany za swoją działalność (nagroda Gepperta , nagroda Samsung Art Master , nagroda arteonu ). Do najważniejszych prac artysty należą m.in. Krzyż , Aldona , Zbliżenie, Granica , Run free , Kamanda. Działania Piotra Wysockiego skoncentrowane są przede wszystkim na pracy z ludźmi i cechują się dużą wrażliwością społeczną. Niektórzy nazywają go wizualnym humanistą . Artysta tworzy instalacje wideo, filmy dokumentalne, akcje, performance, w których ukazuje ludzi w konfrontacji z własnymi słabościami, analizując ich walkę/zetknięcie z rzeczywistością w kontekście uwarunkowań kulturowych, społecznych norm, bądź angażując ich do wspólnych działań. W swoich pracach Wysocki usuwa się w cień, stając się mikrofonem oddającym swoim bohaterom głos i unikającym ich oceny. Jak mówi, auto-definiując swoje działania: Wierzę w utopijną możliwość maksymalnej realizacji wolności, którą mogę realizować na własną rękę. Nie chodzi tu o podbijanie swojego indywidualizmu, bo w końcu prace realizuję razem z innymi ludźmi. Sądzę dalej, że inni też mogą to robić poprzez sztukę. Po to ona jest.