Tłusty czwartek kojarzy mi się z radiem, a to za sprawą najlepszej polskiej komedii przedwojennej - "Piętro wyżej", która jest o 10 lat młodszą siostrą Radia Kraków.
Film, który uzyskał miano najzabawniejszej komedii muzycznej czasów międzywojnia, powstał na specjalne zamówienie w 1937. Zleceniodawca zobowiązał się dać pieniądze na jego produkcję, pod warunkiem że aktor odgrywający główną rolę (a był to sam EUGENIUSZ BODO) przebierze się za…kobietę.
Bodo jako polska wersja Mae West prezentował się wspaniale. Brawurowo śpiewał piosenkę ” Sex appeal".
Było to 22 lata przed słynnym filmem (pochodzącego z Suchej Beskidzkiej)-Billy'ego Wildera.
Los chciał, że w jednej kamienicy zamieszkało dwóch Pączków - Hipolit, właściciel kamienicy i wielbiciel muzyki poważnej, oraz Henryk, spiker radiowy i amator muzyki rozrywkowej. Obaj urządzają w swoich mieszkaniach koncerty, bardzo często jednocześnie. Piękna bratanica Hipolita trafia piętro wyżej do mieszkania Henryka. . . .
Radiowiec Pączek (Bodo) śpiewa w tym filmie też inną słynną piosenkę-"Umówiłem się z nią na dziewiątą"
Śmiech podczas oglądania tego filmu rozmnaża się przez pączkowanie.
Jedząc pączki - te z cukierni - trzeba uważać na to, czy nie są nadziewane lukrecją, a może bardziej przez jakąś współczesną Lukrecję Borgie.
Może lepiej przerzucić się na inne słodkości.
A na tłusty czwartek - chrust, a dokładniej płyta, która ma na okładce człowieka z chrustem na plecach :)
