W tym roku stawiamy na belle epoque, tak twierdzi pani rzecznik prezydenta Krakowa i zapewnia, że magiczny klimat świąt Bożego Narodzenia poczuć będzie można już w najbliższą sobotę. Na ulicach pojawią się ozdoby utrzymane w stylu vintage, w kolorach miasta. Rynek Główny ozdobią dekoracje bogato zdobione srebrnymi, granatowymi i turkusowymi bombkami. Przypominam tylko, że tak zwany "wintydż", w epoce bezglutenowej, to jest to samo czym był "oldskull", w epoce flanelowej i "retro", w epoce cukru na kartki. Czym są Święta Bożego Narodzenia - na szczęście tłumaczyć nie trzeba - jeszcze...

W Krakowie, w dzielnicy Krowodrza, zamontowano inteligentne oświetlenie - to pierwszy taki eksperyment w Europie. Oznacza to, że np. jeśli księżyc mocno świeci, spadł śnieg a do tego reklamy będą dawać mocny blask, to lampy uliczne mają świecić słabiej. Ale jeśli na ulicy będzie zbyt ciemno - wtedy zaczną dawać więcej światła. Teraz, natężenie oświetlenia jest stałe, a lampy pracują według ustalonego kalendarza. W ramach projektu zamontowano cztery tysiące lamp ledowych, a naukowcy z AGH napisali program, który nimi steruje. Już wiadomo, że pilotaż inteligentnego oświetlenia w Krakowie przyniósł półtora miliona złotych oszczędności, a zużycie energii zmniejszono o siedemdziesiąt procent. Ale przecież zaraz galerie i markety włączą swoje świąteczne światełka i bilans sie wyrówna. Z tym że za to oświetlenie nie zapłacimy w podatkach, a w cenie towaru. No ale nie mieszajmy myślowo dwóch systemów inteligencji.