Skoro już przy turystach i „turystach” jesteśmy, to wspomnijmy tez i o tym, że krakowscy przewodnicy chcą, żeby w mieście powstała tak zwana straż turystyczna. W tej sprawie interpelację do prezydenta Krakowa złożył już Aleksander Miszalski, przewodniczący komisji promocji i turystyki miasta. Ponieważ kompetencje i obowiązki tego ciała określono dość mgliście, mam pewne wątpliwości, czy owa straż miałaby chronić turystów przed miastem czy miasto przed turystami? Zdaniem krakowskiej Izby Turystyki taka straż przede wszystkim pomagałaby przestrzegać zapisów uchwały o parku kulturowym. No dobrze, ale czy my nie mamy przypadkiem Policji i Straży Miejskiej? Chyba czasem warto powstrzymać konie własnych pomysłów, bo za chwilę się okaże, że trzeba powołać Straż Stadionową, Straż Parkową, Straż Rynkową i Straż Wycieczek Szkolnych. Za mundurem wycieczki sznurem…. Z tego wszystkiego najsensowniejsze wydaje mi się wprowadzenie Straży Biurkowej, która będzie mogła wkroczyć do akcji gdy usłyszy, że urzędnicze pomysły zaczynają piszczeć na zakrętach.

Do 27 stycznia na ul. Czyżewskiego potrwa remont nawierzchni. Nad ranem okolice mocno się zakorkowały. Sznury samochodów ustawiły się na ulicach: Wybickiego i Radzikowskiego. Tłok był także w rejonie parku Krowoderskiego. Kierowcy narzekają, że przejazd ulicami: Łokietka, Stachiewicza i Makowskiego zajmował bardzo dużo czasu. Nie ma wyjścia - zmotoryzowani muszą uzbroić się w cierpliwość. A teraz powiem coś bardzo kontrowersyjnego – otóż takie akcje, mają spory walor krajoznawczy i edukacyjny. Ja, na przykład, nie miałem zielonego pojęcia, że w Krakowie jest ulica Czyżewskiego – dopóki jej nie zamknięto.