Dziś w Chrzanowie z dawnej potęgi pozostał "Ryś" - niewielka lokomotywa wąskotorowa ustawiona przed ośrodkiem kultury. Przy parowozie umawiają się mieszkańcy, robią sobie z nim również zdjęcia pamiątkowe. Niestety parowóz jest w fatalnym stanie. Na szczęście 200 tysięcy złotych potrzebnych na remont parowozu przekaże miasto. "Lux-Torpedy" za to nie zbudują, ale chociaz kawałek historii ocalą.

Pozostańmy jeszcze przy kolei, bo w połowie tygodnia PKP PLK przystąpiło do kolejnej ofensywy marketingowej mówiąc, że jak tylko skończą to... Tak, tak, wiemy. Wiele mówiono już o modernizacji linii katowickiej, które miała się skończyć pięć lat temu - ale się nie skończyła do dziś. Jeszcze więcej mówiono o remoncie linii do Rzeszowa, padały czasy, podawano prędkości... Potem okazało się jednak, że trzeba jeszcze wybudować estakadę na Zabłociu, no ale wtedy to pociągi do Skawiny miały już prawie latać. Niestety - znów nic z tego, bo trzeba kolejny remont robić... W związku z powiyższym ja mam taką prośbę - czy nie można tych remontów robić w jakiś skoordynowany sposób, a plany układać mniej na wyrost? Bo tak to tylko "cuda, cuda, ogłaszają" a potem okazuje się, że to nie te Święta i nie ten temat. A i te cuda tez jakieś takie niezbyt efektowne.

Jest jednak i dobra wiadomość - jak mają Państwo luźne 60 milionów, to moża nabyć reprezentacyjną nieruchomość w centrum - budynek poczty głównej. Kolejny symbol, po Banku PKO, Cracowii - idzie pod młotek. Gdzie ta dobra wiadomość? Ano warunek sprzedaży jest taki, że nabywca ma zagwarantować tam przestrzeń dla poczty. Chwała Bogu - nazwy przystanku nie trzeba będzie zmieniać.