Skoro już o wyborach mowa to: "tarnowianie potrzebują lepiej płatnej pracy i w atrakcyjnych zawodach" - takie oto odkrywcze zdanie padło w czasie tarnowskiej kampanii. Jestem pod wrażeniem. Lepsze byłoby tylko: "powinniśmy być piękni, zdrowi i bogaci". Po co się tak ograniczać?

Remont Królewskiej trwa dopiero tydzień a już doczekał sie swojej własnej legendy, która jest linia tramwajowa numer "74". Jest to linia o długości 1500 metrów albo inaczej -  4 przystanków, niepołączona z resztą sieci, za to kursująca co 5 minut. Tramwaje nie mają możliwości zjazdu do zajezdni, więc nocują "pod chmurką" i tak też muszą być dokonywane ewentualne naprawy. Ponieważ trasa owego cuda dubluje się z trasą autobusu zastepczego "704" z tą różnicą, że autobus ów dojeżdża jednak do centrum - pozostaje tylko zapytać ile horrorów trzeba obejrzeć, żeby podczas bezsennej nocy coś takiego wymyślić. Polecam pamiętać o tym kiedy znów będą likwidować linie na wakacji bo "nie ma pieniędzy". Zresztą niewykluczone, że ten Golem krakowskiego zbiorkomu dotrwa do wakacji urągając logice i wszystkim tym którzy stracą wtedy połączenia z powodu oszczędności.

Na zakończenie chciałem podziękować - bo nie jest tak, że wyłącznie zwalczam urzędniczą rzeczywistość. "Człowiek jam niewdzięczny" - to nie moja piosenka. Dziękuję Zarządowi Zieleni Miejskiej za modelową reakcję na problem w jednym z krakowskich parków, wzorowy kontakt z zainteresowanymi i znalezienie wyjścia takiego, żeby i mieszkańcy byli cali i procedury syte. Da się? Da się.   

 

 

 

 

Andrzej Kukuczka