Tak wyglądał koncert noworoczny, który zaproponowała Sinfonietta Cracovia w Krakowie, w sobotę 5 stycznia, 2019 roku w teatralnej sali Centrum Kongresowego ICE. Za pulpitem dyrygenckim stanął Jurek Dybał, który także pokazał się – jak zwykle zresztą – w roli konferansjera. Gwiazdą wieczoru był Jánoška Ensemble, zespół który zyskuje coraz więcej zwolenników na całym świecie.  Grupa jest formacją rodzinną, utworzoną przez trzech braci pochodzących ze znanej rodziny Jánoška, mającej ogromne tradycje muzyczne. Jak padło z estrady, klan rodzinny muzykuje już od sześciu pokoleń!  Oprócz braci, w zespole jest także ich szwagier, równie dobry muzycznie, choć z rodziny, która może pochwalić się jedynie trzema pokoleniami muzyków. Artyści solowo oraz jako zespół występowali z sukcesami na największych światowych estradach i scenach, m.in.: w Musikverein w Wiedniu, Carnegie Hall w Nowym Jorku  i w Operze w Sydney.

Debiutancki album  zespołu „The Janoska Style” wydany w 2016 przez Deutsche Grammophon otrzymał tytuł Złotej Płyty i stał się przepustką zespołu do wielkiego świata muzyki.  Znajdują się na nim m.in. utwory Waxmana, Paganiniego, Sarasatego  a także wiedeńskie kompozycje Kreislera oraz słynne tematy z operetek Straussa. To wszystko jest połączone z czardaszami, rumbami, jazzem i improwizacjami. Bo też improwizacja odgrywa w muzyce zespołu ogromną rolę.  I właśnie tego typu repertuar otrzymaliśmy na koncercie w Krakowie. Był to „Janoska style” ale symfonicznie, bo też wirtuozom towarzyszyła świetnie dotrzymująca kroku Sinfonietta Cracovia.

Dwóch skrzypków Ondrej i Roman Jánoška, pianista František Jánoška i ich szwagier kontrabasista Julius Darvas  robią z publicznością co chcą (gościnnie w jednym utworze wystąpił jeszcze jeden brat klanu Jánoška – Arpad, wokalista). Sprawność muzyków zespołu jest niezwykła, a ich temperament muzyczny  ogromny. Artyści wpletli w swoje utwory inspirowane klasyką trochę muzyki polskiej. Dało się słyszeć echa Chopina czy krakowskiego hejnału; zabrzmiała też opracowana pieśń „Szła dzieweczka do laseczka”.

Niewątpliwie liderem grupy jest František Jánoška uchodzący za bardzo wszechstronnego pianistę. To właśnie on aranżuje utwory, które wykonuje grupa, on też komponuje. Ma 32 lata i już wiele sukcesów na swoim koncie.  Na fortepianie gra długo, bo od 5 roku życia. Uczył się początkowo  w konserwatorium muzycznym w Bratysławie, swoim rodzinnym mieście,  później zaś na Uniwersytecie Muzyki i Sztuk Teatralnych w Wiedniu. Wygrywał w wielu konkursach: w roku 1998 zdobył I nagrodę w Europejskim Konkursie Młodych Talentów oraz został finalistą Międzynarodowego Konkursu Fortepianowego “Martial Solal” w Paryżu. W cztery lata później zdobył I nagrodę w Międzynarodowym Konkursie im. Franciszka Liszta na Węgrzech, gdzie został uznany za sensację.  Od kilku lat pianista bierze udział w znanych  festiwalach i występuje na najważniejszych estradach świata. Poza występami solowymi i z rodzinnym zespołem koncertuje także z takimi muzykami jak m.in. Bobby McFerrin. Jest także – o czym zapewne dobrze wie polska publiczność – pianistą zespołu  Roby’ego Lakatosa, który bywał wielokrotnie w Polsce, przede wszystkim w Krakowie.

Jego utwory nawiązują do twórczości wielu znanych kompozytorów i są pełne wirtuozerskich przebiegów, tak jak choćby m.in. „Rumba dla Amadeusza” oparta utworze Mozarta.  Tutaj dzieło Mozarta stało się punktem wyjścia do ucieczki w muzykę, nową, emocjonalną, wirtuozerską, rytmiczną, muzykę w której nie ma schematów a więc wszystko może się zdarzyć, bo przecież wiele zależy w niej od improwizacji. Ale ciekawostką tego koncertu było zapewne polskie prawykonanie I Symfonii Františka Jánoški. Symfonia nosi tytuł „Impresje nad Dunajem”. W Krakowie zabrzmiała część I, „Bratysława”. Kompozytor w tym utworze wykorzystał stary słowacki instrument narodowy, flet pasterski znany pod nazwą fujara, chcąc nadać utworowi specyficzny słowacki dźwięk. I świetnie się to udało.

A i jeszcze jedno!  Ci, którzy interesują się jazzem pewnie kojarzą nazwisko skrzypka  Romana Jánoški. Ten młodszy brat Františka brał udział w I Konkursie im. Zbigniewa Seiferta, który odbywał się w Lusławicach i w Krakowie. Skrzypek miejsc punktowanych nie zajął, ale zwrócił na siebie uwagę. Gra, jak pozostali artyści zespołu, znakomicie.

Jánoška Ensemble to wirtuozi, których trzeba znać! Polecam.