Był wyjątkową postacią. Nazywany chodzącą encyklopedią muzyki nie miał w tej dziedzinie sobie równych. Fantastyczny erudyta, który zawsze muzykę lokował w szerokim kontekście kultury.  Ukształtował wiele pokoleń muzyków i muzykologów. W pewnej mierze wszyscy jesteśmy uformowani jego wrażliwością patrzenia na świat. Analizując zwracał uwagę na porządek i harmonię myśli o dziele muzycznym.  Uczył patrzenia na rzeczywistość sztuki dźwięków, porównywania i wyciągania wniosków.  Przekazywał jak wsłuchiwać się w muzykę i znajdować w niej wszystko co najważniejsze; jak otwierać się na muzykę.  Potrafił czytać pomiędzy dźwiękami, by z muzyki wyłowić wartości duchowe. Wykłady Profesora Tomaszewskiego należały do tych najciekawszych. Niektórzy z jego studentów do dziś przechowują z nich notatki.

Jako teoretyk muzyki Mieczysław Tomaszewski miał dość mocno sprecyzowane zainteresowania. Głównie była to muzyka XIX i XX wieku. Szczególnie ta fortepianowa, liryka wokalna a także polska muzyka współczesna. Powszechnie znane są jego liczne prace, w tym wydana przez PWM dwutomowa monografia Krzysztofa Pendereckiego: „Penderecki. Bunt i wyzwolenie” oraz „Penderecki. Odzyskiwanie raju”, będąca sumą wiedzy o kompozytorze  oraz  także takie pozycje jak m.in.: „Studia nad pieśnią romantyczną”, „Nad pieśniami Karola Szymanowskiego”, „Interpretacja integralna dzieła muzycznego”, „Muzyka w dialogu ze słowem”.  Bo też pieśni ukochał sobie specjalnie.  Dla Niego muzyka w połączeniu z poezją była czymś najpiękniejszym.

Ale najwięcej czasu Profesor Tomaszewski poświęcił Chopinowi. Ponad 50 lat!  Wydał o tym kompozytorze, wiele książek w tym m.in. „Muzyka Chopina na nowo odczytana”, leksykon multimedialny „Fryderyk Chopin. Życie twórcy”, czy też powieść „Chopin i George Sand”.  Ale najbardziej popularną i szeroko komentowaną książką była wielokrotnie nagradzana tzw. Biblia Chopinowska, czyli słynny tom „Chopin. Człowiek, dzieło, rezonans”, którego pierwsze wydanie pochodzi z 1998 roku. Jest to niezwykłe kompendium wiedzy na temat Chopina, wyjaśniające życie i twórczość tego geniusza, dzień po dniu, a także pokazujące wspływy Chopina w twórczości innych wielkich kompozytorów. Dzieło (prawie tysiąc stron!) Mieczysława Tomaszewskiego było uhonorowane m.in.: Nagrodą im. Jana Długosza (tzw. „polskim Oscarem”), Nagrodą Fundacji na rzecz nauki polskiej (tzw. „polskim Noblem”), Nagrodą Międzynarodowej Fundacji Chopinowskiej i Nagrodą Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego za rok 1999.

Kiedy zapytałam wówczas Profesora jakie emocje towarzyszyły powstaniu tej pozycji powiedział:  „Tę książkę pisałem w pewnym trudzie, ale przede wszystkim z wielką radością. Radość wypływa z kontaktu ze wspaniałą muzyką. Z kontaktu z osobowością, która jest obecna w pamiętnikach i źródłach epoki, żywa w pismach ludzi znanych: m.in. u George Sand, Heinricha Heine'go czy u Eugene Delacroix. W materiałach, które pozostawili po sobie wielcy epoki romantycznej, Chopin żyje jako osobowość niemal namacalna. Wielką radość dawało mi także obcowanie z Chopinem poprzez jego listy. Fantastyczne, niebywałe, są zwierciadłem Chopina. Pokazują, że w tej epoce romantycznej, rozchełstanej istniał człowiek, który z jednej strony przebywał w swojej wyobraźni, z drugiej jednak stąpał mocno po ziemi. O tym najlepiej świadczą listy, w których się sprzeczał z wydawcami. Nie pozwalał się oszwabić”.

 Pochodzący z Poznania Mieczysław Tomaszewski swoim życiorysem mógłby obdzielić kilka osób. Pracował szybko, intensywnie, wykorzystywał każdą chwilę. Mało kto wie, że brał udział w Kampanii Wrześniowej 1939 roku. Był szefem wielu instytucji muzycznych, w tym m.in. Pomorskiej Orkiestry Symfonicznej, czy też wieloletnim dyrektorem Polskiego Wydawnictwa Muzycznego. To za jego czasów ta niezwykła polska oficyna przezywała złoty czas. To właśnie za jego dyrekcji podjęto jedno z największych zadań polskiej muzykologii – rozpoczęto wydawanie Encyklopedii Muzycznej PWM.

Jego droga do muzykologii była długa. Najpierw dał się uwieść roślinom, później drzewom, nie oparł się także górskim fascynacjom, w których znalazło się miejsce na marzenia o wyprawach w Himalaje. Potem kusił go fortepian i kariera pianistyczna, przerwana przez wojnę. Po okupacji oczarowała go na dobre literatura; studiował przez dwa lata polonistykę na Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Profesor Tomaszewski pozostanie nie tylko w wspomnieniach, ale także w swoich książkach: pięknych, mądrych i fascynujących. Pozostanie też w działalności Jego uczniów, którzy kontynuują Jego dzieło.

Uroczystości pogrzebowe Profesora Mieczysława Tomaszewskiego odbędą się w poniedziałek 21 stycznia 2019 w Krakowie. O godzinie 11  rozpocznie się nabożeństwo żałobne w kościele św. Anny, zaś pogrzeb o godz. 13 na Cmentarzu Rakowickim.