Każde cięcie sekatorem czy piłą jest bowiem większym lub mniejszym zranieniem, przez które mogą dostać się bakterie, wirusy czy szkodniki. Jeśli ran takich na drzewie będzie dużo, to zakażenie gotowe, zwłaszcza jesienią kiedy jest wilgotno. Trudniej się także takie rany zabliźniają, bo drzewom i krzewom bliżej do stanu spoczynku niż pełnej witalności i wzrostu. Poza tym niezabliźnione miejsca po cięciu łatwo mogą przemarznąć, a to prosta droga do możliwego zamierania całych gałęzi a nawet konarów. WIĘCEJ