Wdrapałęm sie na piedestał.Nowa poezja rosyjska
Wydawnictwo Czarne
Literacka Nagroda Gdynia 2014. Przekład na język polski – fragment laudacji Małgorzaty Łukasiewicz i Marka Bieńczyka
Przekład to pewna droga do przebycia: w języku, w przestrzeni i czasie. Miara odległości nie jest jednak kluczowa, ważniejsze jest, jak przebyto tę drogę. Płynnym tanecznym krokiem, czy potykając się na nierównościach terenu? Biegiem, aby nadążyć za autorem, jak dobrze zorientowany tubylec, czy jak niepewny gruntu odkrywca? Powiada się, że książka nieprzełożona, to książka w połowie niewydana. Wszystkim Nominowanym tłumaczom dziękujemy za wydanie drugiej połowy, a może nawet więcej niż połowy. Za bogactwo słów, za taneczny krok, za udostępnienie czterdziestu milionom tego, czego w swoim czasie nie pozwalano czytać stu trzydziestu milionom Rosjan. Laureatem Nagrody Literackiej GDYNIA w kategorii przekład na język polski zostaje Jerzy Czech.
to długo oczekiwana, pierwsza w Polsce antologia poezji rosyjskiego samizdatu. Ta kapitalna pozycja obejmuje ponad pół wieku rozwoju poezji rosyjskiej – od lat pięćdziesiątych do czasów obecnych. Autorski tom przekładów wybitnego tłumacza i rusofila Jerzego Czecha to pasjonujący przegląd twórczości szesnastu poetów, należących do kilku pokoleń. Są to poeci bardzo różni, jednak nierozerwalnie połączeni silnym poczuciem przynależności do drugiego obiegu kultury.
to barwny kalejdoskop rozmaitych poetyk, to tutaj – niepokornie i dynamicznie – wiersze regularne sąsiadują z wolnymi, a miniatury poetyckie przeplatają się z długimi poematami. A co najważniejsze – te ironiczne, groteskowe, pełne czarnego humoru utwory nie mają, wbrew przekornemu tytułowi, nic wspólnego z „piedestałem”! Nawet Josif Brodski pokazuje swoje rubaszne i obsceniczne oblicze, jakże dalekie od tego, do którego przyzwyczaił się polski czytelnik. To obowiązkowa pozycja dla wszystkich, którym słowo „poezja” wciąż kojarzy się wyłącznie z podniosłym nudziarstwem.
(z materiałów wydawnictwa)