Przed nami wyjątkowy czas – 11 listopada, chociaż świętowanie trwa dłużej…

 

Projekt „Niepodległa” jest projektem wieloletnim, ale kulminacja wydarzeń to 11 listopada. Od początku roku organizowane były obchody tej rocznicy i oficjalne i mniej oficjalne. Przypomnę, że 2 maja odbyła się akcja „Najdłuższa biało-czerwona”, piknik patriotyczny, gry miejskie, a w tym tygodniu finał konkursu na pieśń patriotyczną. To tylko niektóre wydarzenia organizowane tylko przez Urząd Wojewódzki, a organizatorów jest wielu. Teraz będziemy celebrować ważny i znaczący dzień w naszej historii. Obchody są bardzo bogate i każdy będzie mógł znaleźć coś dla siebie. Rozpoczynamy 10.11 w sobotę piknikiem wojskowym „Służymy Niepodległej” - od godz.13 pokazy sprzętu wojskowego, występy artystyczne i kilka tysięcy porcji wojskowej grochówki. Ok. godz.15 zakończy się bieg na sto kilometrów i w okolicach Błoń będzie można przebiec wybrany przez siebie odcinek. O godz.16 bicie rekordu w śpiewaniu, później na Rynku uroczysty capstrzyk a przy budynku Sokoła Płomień Niepodległości, który rozpocznie się w pięknie wyremontowanym budynku Sokoła od występu Orkiestry Reprezentacyjnej WP a zakończy zapaleniem znicza, który stanie na Kopcu Kościuszki i będzie płonął do końca roku. Na koniec koncert pieśni patriotycznych „Od marzeń do niepodległości”. Podczas pikniku wojskowego odbędzie się także, przygotowana z harcerzami, kolejna gra historyczna szlakiem miejsc związanych z odzyskiwaniem niepodległości i postacią Józefa Piłsudskiego.

 

Będzie też wspólne odśpiewanie hymnu. W Radiu Kraków pierwszy raz o 12 w południe nie zabrzmi hejnał z wieży mariackiej, ale będziemy wspólnie śpiewać hymn – to wyjątkowa akcja ogólnopolska.

 

Świetna inicjatywa. Są takie wydarzenia i symbole, które nas jednoczą – biało-czerwona, orzeł, hymn. Kraków włącza się oczywiście do akcji – centralne miejsce śpiewania hymnu to Rynek przy kościele Mariackim, bo właśnie z wieży kościoła zabrzmi zamiast hejnału hymn narodowy. Zabrzmi też na Wawelu, gdzie o 10 zacznie się msza święta w intencji Ojczyzny, a po odśpiewaniu hymnu uformuje się pochód patriotyczny – każdy z uczestników dostanie biało-czerwoną flagę – który zatrzyma się na pl.Studzińskiego, gdzie złożone zostaną kwiaty przy Krzyżu Katyńskim, pochód przejdzie następnie na plac Matejki na dalszy ciąg uroczystości. Będzie część apelowa i radosne wydarzenie, czyli przyjęcie nowych obywateli, wręczanie odznaczeń państwowych i złożenie kwiatów przez wszystkich chętnych. Namawiam, żebyśmy tego dnia stanęli wszyscy ponad podziałami, jednocząc się wokół symboli narodowych, śpiewania Mazurka Dąbrowskiego, jednocząc się na placu Matejki, składając kwiaty. To przecież radosne święto odzyskania niepodległości po 123 latach niewoli.

 

I 12 listopada, dzień już rodzinny, wolny…

 

Tu słychać trochę głosów, które kontestują a ja myślę, że to znakomity pomysł, bo jeśli ktoś chce intensywnie uczestniczyć w tych obchodach, będą też mieć okazję, żeby po świętowaniu powspominać i nacieszyć się rodzinną atmosferą.

 

Kiedy wprowadzano wolne niedziele handlowe tez mówiono o gigantycznych stratach dla gospodarki, tymczasem strat nie ma, wręcz przeciwnie i szybko przyzwyczailiśmy się do tego, że mamy wreszcie wolny dzień nie na zakupy, ale by go spędzać w rodzinnym gronie.

 

Dokładnie tak jest – spacery, które mogliśmy obserwować, wizyty w muzeach, teatrach, kinach świadczy o tym, że można rodzinnie spędzić czas, niekoniecznie będąc na zakupach. Bo można znaleźć dużo lepszą i wartościową formę spędzania czasu niż stereotyp – jak niedziela to zakupy w galerii handlowej. Poza tym ci, którzy w tych galeriach pracowali też chcieli mieć wolne niedziele.

 

Wracając do jubileuszu – chciałbym zapytać o projekt „Małopolska pamięta o legionistach”

 

To też projekt długofalowy obok Małopolskiego Szlaku Pamięci, gdzie poszukiwaliśmy pomników - miejsc związanych z odzyskiwaniem niepodległości, przygotowujemy okolicznościowy album. Teraz szukamy miejsc pochówku legionistów – nie tylko tych, którzy zginęli w czasie działań wojennych, ale też tych, którzy zmarli później, czasem po długim życiu. Różne są koleje losów. Zainaugurowaliśmy ten projekt spotkaniem z młodzieżą ze Związku Strzeleckiego w gminie Tymbark i jestem pod wrażeniem tego, co już zostało zrobione np. pięknie utrzymany cmentarz pierwszowojenny, odnaleziona i wyremontowana mogiła legionisty. Chcieliśmy pokazać, że można odnaleźć zapomniane miejsca, często rodziny tych osób też już nie żyją a trzeba wspomnieć tych bohaterów, bo myśląc o odzyskaniu niepodległości - pierwsze to Piłsudski i legioniści.

 

Często anonimowi bohaterowie - można ich mogiły oznaczyć, żebyśmy pamiętali, że to ludzie, którzy wywalczyli nam sto lat temu niepodległość.

 

Może i to zrobimy, bo rok 1918 przypomina, że na terenie Małopolski znajduje się dużo cmentarzy z okresu I wojny światowej – jest ich w naszym województwie 333. Spoczywają tam żołnierze różnych armii, których połączyła śmierć. Wiele z nich powstało zaraz po wojnie z inicjatywy strony austriackiej i wiele z nich jest nadal przez tę Austrię utrzymywanych, również przez Węgry, ale tych cmentarzy jest dużo i potrzebnych jest wiele środków. Złożyliśmy projekt w tej sprawie do marszałka województwa, ale projekt przepadł.

 

Obchody setnej rocznicy odzyskanie niepodległości nie kończą się 31 grudnia…

 

Projekt Niepodległa będziemy realizować w kolejnych latach – 2019, 2020 – czyli rocznica wojny polsko-bolszewickiej i Cudu nad Wisłą. Na koniec refleksja – jak wiele jest wydarzeń związanych z rocznicą i jak wiele osób w tym uczestniczy, także młodych – np. Małopolski Konkurs Pieśni Patriotycznych, którego finał odbył się we wtorek w kopalni soli w Wieliczce i do którego zgłosiło się 150 szkół z małych miejscowości i środowe zakopanie kapsuły czasu na Wawelu. Włożono do niej m.inn. sto listów, które zostały wybrane z kilku tysięcy napisanych przez uczniów szkół z czterech województw - pisali jak Polska będzie wyglądać za sto lat. Takich wydarzeń, takich ciekawostek jest w Małopolsce wiele.